- Opublikowano: 24 marca 2021, 16:10
- Komentarze: 9
Parking przy ulicy Trybunalskiej w atmosferze skandalu opuścił dotychczasowy dzierżawca, który według Urzędu Miejskiego w Wadowicach, od kilku tygodni pobierał opłaty bezprawnie, bo skończyła mu się umowa najmu. Magistrat złożył zawiadomienie do prokuratury.
Parking przy ulicy Trybunalskiej w Wadowicach jest własnością gminy. W lipcu ubiegłego roku opłacający czynsz najemca otrzymał wypowiedzenie z terminem opuszczenia placu 20 lipca 2020 roku. Jak twierdzi, powodem był brak regulaminu i kosza. Umowę na dzierżawę miał do 31 stycznia 2021 roku.
Obie te rzeczy istniały, tym bardziej, że w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej nie dostałem odpowiedzi, że Urząd Miejski w Wadowicach posiada regulamin, który określałby definicje "kosza" czy "regulaminu" – mówi nam dotychczasowy dzierżawca placu.
Styczeń się skończył, jednak najemca nie opuścił parkingu i nadal pobierał opłaty za parkowanie. Magistrat miał sporą zagwozdkę co tym zrobić, jego urzędnicy twierdzili, ze robi to bez umowy na dzierżawę więc nielegalnie. Wystąpił zatem do sądu o eksmisję z placu a także złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez osoby pobierające opłaty od parkujących kierowców. Na placu w środę (24.03) pojawiły się wielkie banery informujące, że parkowanie tutaj jest bezpłatne, zaś jeśli ktoś pobiera opłaty za parkowanie, proszony jest o kontakt z urzędem.
Na takie dictum dzierżawca w środę (24.03) w końcu opuścił plac. Ma spory żal do urzędników, bo jak twierdzi, czynsz w trakcie trwania umowy (oraz po bezprawnym jego zdaniem wymówieniu) był przez niego opłacany w termie, zatrudniał też trzy osoby w oparciu o umowy o pracę i musiał je wypowiedzieć ze skutkiem natychmiastowym, pozostawiając je w trakcie epidemii Covid-19 bez pracy.
(MG)