Zarządca Jeziora Mucharskiego, czyli RZGW Wody Polskie, nakazał wynieść się z terenów zbiornika rat
Drukuj
Jeziora Mucharskiego pilnować będą rybacy. Ratownicy wodni zostali wyrzuceni

Zarządca Jeziora Mucharskiego, czyli RZGW Wody Polskie, nakazał wynieść się z terenów zbiornika ratownikom wodnym oraz kazał im rozebrać budynek w którym stacjonowali uznając go za samowolę budowlaną. Bezpieczeństwa i porządku nad jeziorem pilnować ma Straż Rybacka.

Oficjalnie "otwarty" przez byłą już premier rządu Beatę Szydło Zbiornik Świnna Poręba, czyli Jezioro Mucharskie to taka trochę atrapa. Dwa lata temu został zalany wodą, mimo ewidentnego bałaganu niewyczyszczonego obszaru dawnego terenu Skawiec, na którym pod tonią kryją się niewycięte drzewa i krzaki. Mimo, że zarządca po długich mękach pozwolił się w nim kąpać, uprawiać turystykę i łowić ryby (ustanawiając regulaminy) mieszkańcy nie mają z niego tyle uciechy, jaką mogli by mieć, gdyby ktoś to sensownie zagospodarował.

Korona zapory, niewątpliwa atrakcja dla każdego, jest zamknięta dla zwiedzających. Podziwianie jeziora od strony wschodniej utrudnia wysoki nasyp linii kolejowej a dostępu do wody na długości blisko 10 km broni wał hydrotechniczny. Niewiele lepiej jest z innych stron: brak jakichkolwiek punktów widokowych a co gorsza, wokół sztucznego jeziora nie ma kompletnie sensownej infrastruktury w postaci plaż, czy przystani. Zarządca sprawia wrażenie, że zbiornik służy mu tylko do hodowli ryb i zapewnienia spokoju podczas powodzi a nie do tego, aby mieszkańcy, turyści czy miłośnicy żaglówek, motorówek i kajaków mieli z niego pożytek. Również elektrownia wybudowana przy zaporze dalej nie spełnia swojej funkcji mimo obietnic...

Mimo takich przeciwności, zbiornik w lecie i podczas ciepłych dni cieszy się sporym powodzeniem. Wypoczywa tutaj setki osób. Problem w tym, że z ich bezpieczeństwem podczas wypoczynku również może być różnie... Dlaczego?

Całkiem niedawno w Mucharzu powołana została Ochotnicza Straż Wodna, działająca jako Regionalne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - Samodzielna Drużyna Mucharz. Zapewniali bezpieczeństwo użytkownikom jeziora, pilnowali też porządku i tego aby nie łamano regulaminu jeziora. W skład grupy wchodzi około 30 przeszkolonych ratowników. Bazę zorganizowali w tymczasowym kontenerze w północnej części Jaszczurowej, w miejscu, gdzie doskonale widać sporą część jeziora. Notabene to jedyne sensowne i w miarę zorganizowany obszar na tą chwilę do wypoczynku na brzegach zbiornika...

Problem w tym, że właściciel i zarządca tego terenu czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie z Krakowa stwierdził, że barak to samowola budowlana a ochotnicy nie mieli pozwolenia (ci twierdzą, że mieli...) na użytkowanie tego terenu. Dlatego pod koniec kwietnia urzędnicy kazali go usunąć i opuścić teren. Bezpieczeństwa wypoczywających nad Jeziorem Mucharskim w nadchodzącym sezonie ma pilnować... Społeczna Straż Rybacka z Polskiego Związku Wędkarskiego w Bielsku-Białej, która zawarła porozumienie na ochronę zbiornika, głównie przed polowaniem kłusowników na ryby.

Korzystający z uroków jeziora zwracają uwagę, że rybacy to nie przeszkoleni ratownicy-ochotnicy, którzy wiedzą jak postępować z tonącym, jak wyciągnąć go z opresji przy pomocy specjalistycznego sprzętu i jak fachowo udzielić mu pierwszej pomocy. A ci właśnie muszą opuścić ten teren...

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

W Izdebniku powstanie basen. Wójt podpisał umowę na budowę

Samochody Google fotografują naszą okolicę

Krakowskie lotnisko z nowym systemem kontroli. Nie trzeba będzie wyciągać płynów ani elektroniki

Powoli pną się do góry mury nowej komendy straży

Mobilne laboratorium testuje tory stosiedemnastki