- Opublikowano: 09 stycznia 2017, 10:00
- Komentarze: 17
W Rokowie doszło do pożaru masarni. Ewakuowano 4 osoby, spłonęło biuro i część zakładu produkcyjnego. Straty wyceniono na 250 tysięcy złotych. Akcja gaśnicza trwała prawie 6 godzin.
Tak dużego pożaru dawno nie było na terenie powiatu wadowickiego. W poniedziałek (9.01) tuż przed godziną 1:00 w nocy służby ratunkowe zostały powiadomione o pożarze masarni w Rokowie. Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice oraz druhów ochotników z OSP Klecza, OSP Chocznia, OSP Jaroszowice oraz OSP Wysoka, w sumie ponad 10 zastępów. Palił się dach budynku w którym znajdowała się część mieszkalna i zakład produkcyjny.
Zapaliły się okładziny od przewodów od kominka zlokalizowanego w części biurowej. Aby oddymić poddasze trzeba było najpierw wykonać cztery otwory w poszyciu dachu a potem ugasić zarzewie ognia — poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Z części mieszkalnej budynku ewakuowano cztery osoby, odcięto też dopływ energii elektrycznej. Akcja gaśnicza trwała blisko 6 godzin. W pożarze w którym zniszczeniu uległo około 200 metrów kwadratowych powierzchni na szczęście nikt nie ucierpiał ale straty są spore: właściciel wycenił je wstępnie na 250 tysięcy złotych, w tym 180 tysięcy złotych budynek. Strażacy ocalili mienie warte około 600 tysięcy złotych.
Przyczyną było najprawdopodobniej rozszczelnienie komina odprowadzającego spaliny z kominka — dodaje rzecznik wadowickiej straży.
(MG)
(zdjęcia: OSP Wysoka)
Komentarze
A jak komuś spłonie dom to też piszecie że specjalnie to zrobili aby im odbudowano...
Weźcie się zastanówcie bo właśnie tak powstają plotki i bajki jak ta o rzekomym upadku firmy!
Co to za różnica gdzie jadą ?