- Opublikowano: 27 września 2016, 17:35
- Komentarze: 0
Trochę strachu najadła się matka 11-miesięcznego niemowlaka, który został zatrzaśnięty z kluczykami w samochodzie. Pomógł sąsiad, strażacy po przybyciu na miejsce nie mieli już co robić...
We wtorek (27.09) w Bugaju, tuż za klasztorem, matka 11-miesięcznego niemowlaka niechcący zatrzasnęła swoją pociechę razem z kluczykami w stojącym przy domu samochodzie. Przerażona, wezwała pomoc. Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhów ochotników z OSP Kalwaria Zebrzydowska oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
Jednak zanim na miejsce przyjechała strażacka odsiecz, sprawę w swoje ręce wziął sąsiad kobiety, który rozbił szybę w pojeździe i tym sposobem dostał się do środka samochodu i wyciągnął dziecko.
Przybyli na miejsce strażacy nie mieli już nic co robić. Ratownicy medyczni profilaktycznie zbadali niemowlaka. Nic na szczęście mu się nie stało. Jego matka najadła się na szczęście jedynie trochę strachu.
(PK)
(zdjęcie: archiwum)
