Agnieszka Koźbielak z Brzezinki, młoda 32-letnia żona i mama 7-letniej Zuzi cierpi na dystrofię obrę
Agnieszka z Brzezinki potrzebuje pomocy

Agnieszka Koźbielak z Brzezinki, młoda 32-letnia żona i mama 7-letniej Zuzi cierpi na dystrofię obręczowo-kończynową, a choroba przykuła ją do wózka inwalidzkiego. Potrzebuje naszej pomocy.

W naszym powiecie jest wiele osób, które potrzebują naszej pomocy i wsparcia. Często takie osoby są zdane same na siebie. Takiej pomocy potrzebuje dziś od nas Agnieszka Koźbielak z Brzezinki. To młoda, 32-letnia żona i mama 7-letniej Zuzi.  Agnieszka cierpi na dystrofię obręczowo-kończynową, której przejawem jest postępujący zanik mięśni. Niestety szybko postępująca  choroba sprawiła, że Pani Agnieszka obecnie musi poruszać się na wózku inwalidzkim.

Od 10 roku życia borykam się z problemami zdrowotnymi, moja droga do diagnozy była bardzo ciężka. Błędne decyzje lekarzy tylko pogarszały mój stan zdrowia. Moje problemy zaczęły się już w dzieciństwie, w 1993 roku. Wtedy nie przypuszczałam nawet, że zaburzenia chodu mogą skutkować taką chorobą – mówi nam Agnieszka.

Rehabilitacja nie przynosiła efektów i tak zaczęła się wędrówka Agnieszki między szpitalami. W 1995 roku w celu dalszej diagnozy trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i tam wykryto przewlekłą postać Boreliozy.  W 1998 roku w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie zoperowano Agnieszce ścięgna Achillesa. Ćwiczenia nie przynosiły rezultatów, chodzenie po schodach stanowiło coraz większy problem.

Lekarze w 2002 roku zaproponowali kolejny zabieg wydłużenia mięśni kulszowo - goleniowych, a ja pełna nadziei się zgodziłam. Niestety oczekiwanej poprawy nie było więc nadal szukałam pomocy i tak trafiłam do Szpitala Klinicznego na ulicy Banach w Warszawie. Tam w 2004 roku usłyszałam diagnozę dystrofia obręczowo-kończynowa, której przejawem jest postępujący zanik mięśni. Żyłam w miarę normalnie, wyszłam za mąż i w 2009 roku urodziłam córkę. Pogłębiła mi się lordoza i zaczęłam więcej ćwiczyć, chodziłam wolno ale samodzielnie. Moje życie zaczęło się komplikować gdy w 2012 roku doznałam złamania podkrętarzowego kości udowej prawej, nie poddałam się i po rehabilitacji udało mi się wstać i chodzić. Niestety intensywna rehabilitacja doprowadziłam mnie w 2015 roku do kolejnego złamania przynasad bliższych kości podudzia prawego, awulsyjne złamanie guzowatości piszczeli prawej – dodaje Agnieszka.

Nadzieja dla niej tkwi w nowoczesnej terapii komórkami macierzystymi. Taką terapią zajmuje się m.in. Centrum Medyczne Klara w Częstochowie, gdzie Agnieszka po uzbieraniu określonej kwoty, miałaby zabieg. Przeszczep mezenchymalnych komórek macierzystych jest to innowacyjna terapia, która może pomóc Agnieszce  wrócić do sprawności. Niestety Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje tego typu zabiegów a ich koszt przewyższa zdolność finansową jej rodziny.

Według wstępnych wskazań będę potrzebować około 10 zabiegów z których każdy kosztuje blisko 15 000 złotych i musi być przeprowadzony w wyznaczonych odstępach czasu. Proszę o każdą nawet najdrobniejszą pomoc, gdyż to zwiększa moje szanse na lepsze życie. Jestem pełna nadziei i chce walczyć o zdrowie dla siebie i swojej rodziny – prosi Agnieszka.

Agnieszka od niedawna jest w Fundacji AVALON, gdzie trwa zbiórka na terapię. Ktokolwiek może pomóc, nawet najdrobniejszą kwotą może zrobić to na następujące numery konta:

Rachunek złotowy PLN: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Rachunek walutowy EUR: IBAN:PL07 1600 1286 0003 0031 8642 6021
Rachunek walutowy USD: IBAN:PL77 1600 1286 0003 0031 8642 6022
z dopiskiem: Koźbielak, 5834

Agnieszkę można też wspomóc na stronie SiePomaga.pl. Od 23 sierpnia do 23 grudnia tego roku trwa tam zbiórka pieniędzy. Wpłacić można dowolną kwotę. Więcej TUTAJ.

 

AKTUALIZACJA (PIĄTEK, 26 SIERPNIA 2016 14:00)

(KK)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

0 #1 MaciekDe 2016-08-27 21:15
poszła 100zł może sie przyda! Życzę powrotu do zdrowia!
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.