- Opublikowano: 05 lutego 2016, 15:30
- Komentarze: 1
Sporo strachu najedli się pacjenci i lekarze wadowickiego szpitala. W otwartym niedawno nowym pawilonie wybuchł pożar, było spore zadymienie. Interweniowali strażacy. Co się stało?
W piątek (05.02) około godziny 13:00 strażacy zawodowi z JRG Wadowice zostali wezwani do wadowickiego szpitala. Tam. w otwartym niedawno pawilonie, w którym przebywa kilkaset osób, wybuchł pożar.
Podczas gotowania posiłku w kuchence mikrofalowej nastąpiło jej uszkodzenie, które spowodowało spore zadymienie - poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Jako, że ta część szpitala w przeciwieństwie do starej jest wyposażona w instalacje przeciwpożarową, zadziałała ona błyskawicznie, powodując alarm.
Na szczęście, mimo zadymienia, samo zdarzenie okazało się niegroźne. Strażacy przewietrzyli pomieszczenia i profilaktycznie sprawdzili instalację.
Lepiej dmuchać na zimne. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu podobna czujka powiadomiła służby ratunkowe o potężnym pożarze W Domu Pomocy Społecznej im. św. Ojca Rafała Kalinowskiego przy ulicy Pułaskiego w Wadowicach. Ewakuowano wtedy ponad 100 osób, 7 z nich trafiło do szpitala. Ratownicy medyczni przeprowadzali też reanimację jednej osoby, jednak mimo starań, starszy mężczyzna zmarł w skutek zaczadzenia.
Zobacz: Potężny pożar w Domu Pomocy Społecznej. Jedna osoba nie żyje
(MG)
Komentarze