- Opublikowano: 21 kwietnia 2015, 10:45
- Komentarze: 26
27 kwietnia, w pierwszą rocznicę kanonizacji Jana Pawła II wadowiczanie spotkają się na uroczystej mszy świętej dziękczynnej w tym szczególnym dniu wierni modlić się będą oraz dziękować za kanonizację swojego rodaka wraz z młodzieżą z wadowickich szkół.
W poniedziałek (27.04) przypada pierwsza rocznica kanonizacji Jana Pawła II. Wadowice nie zapominają o tym ważnym wydarzeniu. Jak informuje ks. Stanisław Jaśkowiec, proboszcz Parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach, w tym dniu o godzinie 12:00 zostanie odprawiona uroczysta msza święta dziękczynna. Za włączenie w poczet świętych papieża-wadowiczanina wierni dziękować będą wraz z młodzieżą z wadowickich szkół. Dzień wcześniej, w niedzielę (26.04) homilię na mszach świętych wygłosi ojciec Benedykt Belgrau. W tym dniu również wspominać będziemy dzień kanonizacji.
Przypomnijmy, że rok temu, w niedzielę 27 kwietnia 2014 roku papież Jan Paweł II został ogłoszony świętym. Wadowice na ten dzień czekały od dawna: wierni uczestniczyli na centralny plac miasta w mszy świętej. Po niej, o godzinie 10:00 na telebimie ustawionym tutaj rozpoczęła się telewizyjna transmisja mszy świętej kanonizacyjnej z placu św. Piotra w Rzymie. Około 6 tysięcy ludzi, mieszkańców i pielgrzymów z Polski oraz zagranicy zgromadzonych na centralnym placu Wadowic obserwowało i brało duchowy udział w liturgii pod przewodnictwem papieża Franciszka. Koncelebrowało ją wraz z nim 7 tysięcy duchownych, w tym kardynałowie, biskupi i księża.
Dokładnie o 10:18 papież Franciszek ogłosił uroczyście: "Na chwałę Trójcy Przenajświętszej, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych prośbach o pomoc Bożą i po wysłuchaniu opinii naszych Braci w biskupstwie orzekamy i ogłaszamy świętymi błogosławionych Jana XXIII i Jana Pawła II i wpisujemy ich w poczet świętych i polecamy, aby w całym Kościele byli oni czczeni z oddaniem pośród świętych. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego".
Na wadowickim rynku zapanowała euforia: wypuszczono w niebo kilkaset balonów, ludzie machali biało-żółtymi chorągiewkami, pojawiły się łzy wzruszenia, zaśpiewano też ulubioną pieśń papieża z Wadowic "Barkę" do dźwięków i chóru połączonych orkiestr strażackich z OSP Chocznia i OSP Klecza
https://www.wadowiceonline.pl/wydarzenia/5426-wadowice-uczcza-rocznice-kanonizacji-jana-pawla-ii#sigFreeIdde61902653
(MG)
(zdjęcia: Krzysztof Cabak)
Komentarze
gdzie byłeś, jak bozia rozum rozdawała?
Jak ja nie cierpię kultu człowieka!
Jeżeli potrafisz korzystać ze zrozumieniem z internetu( a skoro tutaj piszesz to sądzę,że potrafisz) to spróbuj znaleźć i przeczytać materiały na temat:
1. Pedofila w kościele katolickim w Irlandii w latach 1940-1990 ( a więc za pontyfikatu JPII)
2.Afera pedofilska w amerykańskim kościele katolickim w 2002 roku. Kardynał Bernard Law odpowiedzialny za to uciekł z USA przed aresztowaniem i został schowany w Watykanie. W 2004 roku JPII w nagrodę awansował go i powierzył mu godność archiprezbitera .
3. Marcial Maciel Degollado-- założyciel i władca zakonu Legion Chrystusa. Pedofil, homoseksualista , biseksualista, ojciec kilkoro dzieci, sodomita. Najbliższy przyjaciel Jana Pawła 2. W 1993 roku Jan Paweł II publicznie wskazał na o. Maciela jako na „przewodnika, wzór dla młodych”, a w 2004 roku papież pogratulował o. Macielowi z okazji 60-lecia święceń kapłańskich za jego „ogromną, hojną i owocną kapłańską posługę”
Na łożu śmierci w 2008 roku miał oświadczyć, że nie chce spowiedzi bo jest ....niewierzącym.
To zaledwie tylko kilka przykładów.
Więc JP II
--- albo nie wiedział o tym wszystkim ( więc jak ktoś może piastować takie stanowisko skoro nie potrafi tego ogarnąć)
---- albo doskonale o tym wiedział i chronił pedofilów w sukienkach.
Pochodzenie z Wadowic i bycie Polakiem to wystarczy aby zostać świętym?
Dla mnie to za mało na świętość.
No chyba, że faktycznie każdy świętym może być.
Jak w piosence: " nawet taki mały, taki gruby, taki chudy...
ja już ci nie będę kazał poszukać i przeczytać statystyk wszczętych postępowań pedofilskich i w Ameryce i europie zachodniej, gdzie odsetek księży jest w ogólnej sumie postępowań znikomy (co nie znaczy, że jest to patologia i można tę patologie usprawiedliwiać ). Ksiądz jest w dzisiejszych czasach, w lewackich społeczeństwach bardzo wdzięcznym chłopcem do bicia. Tylko dlaczego takiego larum nie robi się wobec różnego rodzaju "trenerów" (szczególnie drużyn żeńskich, gdzie wskaźnik wszczętych postępowań karnych jest o kilkaset% wyższy niż u księży. Ale by to pojąć, to ci nawet twojego zrozumienia nie wystarczy. Przede wszystkim nie można mieć tak zrytego mózgu jak ty. Cóż - lemingi tak mają...
Ten maleńki odsetek księży pedofilów dowodzi tego, że istnieje dość poważna usterka na łączu Bóg-człowiek, a dokładniej Bóg-ksiądz-wier ny i taki ksiądz to zakała kościoła.
Nie pisz tu o trenerach, bo to księża w naszym społeczeństwie mają najwyższe zaufanie społeczeństwa. Oni są przewodnikami ludzi na drodze do szczęścia wiecznego. Statystyczne kościelne błędy w postaci księży pedofilów powinny być piętnowane przez wszystkich, a zwłaszcza przez kościół. Jak jest, wszyscy wiemy.
Wojtyła znał te usterki i nic z nimi nie robił. Może myślał, że Bóg tak chce? Trudno stwierdzić. Nie chciał raczej krzywdy dzieci, bo przecież został świętym.
na twoje dictumprawdę mówiąc - nie wiem co mam powiedzieć. Jedynie mogę się zastanowić, czy Korwin Mikke nie ma racji w swoich sądach o kobietach. I jakoś np Gil jako łącze z bogiem już mi się w ogóle we łbie nie mieści.
Nie potrzebuję żadnej modlitwy.
W świcie rzeczywistym liczą się czyny, nie modły.
masz racje - tobie już nawet modlitwa nie pomoże
Mnie już nie ma. Żegnam.