- Opublikowano: 22 sierpnia 2014, 09:40
- Komentarze: 27
Tragiczny wypadek w Stanisławiu Górnym: kierowca samochodu osobowego zjechał z drogi i uderzył w betonowe ogrodzenie prywatnej posesji. Zginął na miejscu.
W piątek (22.08) przed godziną 6:00 w Stanisławiu Górnym na drodze powiatowej 1784, między Wysoką a Przytkowicami doszło do tragicznego wypadku.
Kierujący fiatem punto, jadąc w kierunku Wadowic, na łuku drogi w prawo zjechał z jezdni i uderzył w betonowe ogrodzenie prywatnej posesji - poinformowała nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
W starciu z masywnym ogrodzeniem nie miał żadnych szans: 28-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Kalwaria Zebrzydowska, poniósł śmierć na miejscu. Teren wypadku zabezpieczali policjanci, strażacy zawodowi z JRG Wadowice a także druhowie ochotnicy z OSP Wysoka i OSP Przytkowice.
Przyczyny tego tragicznego zdarzenia ustala policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowa w Wadowicach.
https://www.wadowiceonline.pl/wydarzenia/4330-28-latek-wjechal-w-betonowe-ogrodzenie-zginal-na-miejsc#sigFreeId99823ac1e2
(PK)
(zdjęcie: OSP Wysoka, KPP w Wadowicach)
Komentarze
Po co się podszywasz pod Emilię?
Albo nie mają na co wydawać pieniedzy...
Prawda jest zapewne taka, że nie jechał zbyt wolno, może coś lub ktoś mu wyskoczył przed samochód. Prawda jest też taka, że po wioskach jeżdżą słomiane pały i jak widzi kawałek asfaltu to zaczyna ścinanie zakrętów i wyprzedzanie tam gdzie to nie możliwe, taki Hołek i tyle w tym temacie.
Łuk jest w prawo, a po śladach widać ewidentnie, że musiał odbić i to ostro w lewo żeby w taki sposób auto się zachowało, żeby auto poszło stroną pasażera w ogrodzenie. Skręca na łuku w prawo lub pojechałby prosto, to w taki sposób nie uderzyłby. Czy przysnął - wątpię, bo uderzenie byłoby bardziej centralnie, inny kąt. Raczej coś starał się ominąć, inne auto, psa, pieszego czy też rowerzystę. Może są świadkowie, oby szybko się wyjaśniło.
Inna sprawa to prędkość, po zniszczeniach widać, że sporo, przypuszczam, że zbyt duża, ale to tylko przypuszczenia więc nie wyrokuję jaka. Były pasy? Tego też dopiero się dowiemy.
Do autorów niestosownych komentarzy - miejcie litości trochę.
Dla bliskich wyrazy współczucia.
Wyjaśnianiem przyczyn tej tragedii zajmie się policja,
pod nadzorem obecnej na miejscu Prokuratury.
Po drugie szkoda chłopaka,tym bardziej,że miał całe życie przed
sobą,zapewne miał marzenia,plany, które w minutę odeszły...
Niestety na drodze trzeba przestrzegać obowiązujących przepisów
i stosować się do znaków. Ktoś napisał tutaj,że licznik zatrzymał
się na 140. Tak więc musiał mieć na liczniku, i to sporo.
Nie nam to oceniać.
Po trzecie miejcie litości - po co ktoś ma wiedzieć jak chłopak się nazywa ?
To jest sprawa rodziny i najbliższych. To nie przywróci mu życia.
I kolejne - czwarte - spostrzeżenie - darujmy sobie komentarze i tzw. znicze "[*]",
to też nie przywróci mu życia.
Piąte - ostatnie już moje spostrzeżenie - myślę,że ta tragedia da do myślenia
wszystkim kierowcom,którz y notorycznie na tej drodze przekraczają prędkość.
Kilka lat temu śmierć poniósł tutaj 21 letni mężczyzna ze Stanisławia
(około 300 m dalej w stronę Przytkowic); nie tak dawno zginęła tutaj dziewczynka
potrącona przez samochód; dziś zginął tu młody chłopak.
Ile jeszcze trzeba tych tragedii,by kierowcy zaczęli myśleć ?
Myślę,że po tej tragedii liczba patroli drogówki znacznie się zwiększy.
I bardzo dobrze - bo kierowcy testują na tej drodze możliwości swoich pojazdów,
co jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami i ograniczeniami prędkości.
Panie, świeć nad Jego duszą ! :-|
1) Co kogo to obchodzi ile masz kasy. Zaręczam Cię mam jej kilka razy więcej tylko po co to komu mówć.
@OBSERWATOREK- napewno przyczyną nie była prędkość, bo mał dość miejsca żeby wjechać na pole obok domu nawet z 150 km/h (nie usprawiedliwiam kierowcy)
LUDZIE PRZESTAŃCEIE PIER****LIĆ W TYCH KOMENT. I BREDNIE PISAĆ BO ŚMIESZNI JESTEŚCIE
Jak by jechał wolniej to na pewno by przeżył