27-letni niepełnosprawny umysłowo mężczyzna skoczył z mostu do Skawy. Przepłynął rzeką kilka kil
Skoczył z mostu do Skawy. Wyłowili go strażacy

27-letni niepełnosprawny umysłowo mężczyzna skoczył z mostu do Skawy. Przepłynął rzeką kilka kilometrów. Z nurtu wyłowili go strażacy. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy zawodowi z JRG Wadowice oraz druhowie ochotnicy z OSP Jaroszowice, którzy wyruszyli za pływakiem pontonem.

Ponieważ nurt rzeki był bardzo silny i mężczyzna oddalał się bardzo szybko policjanci wspólnie z strażakami postanowili się przemieścić w inne miejsce by przechwycić płynącego. Przechodząc przez zarośla i mokradła zobaczyli ponownie unoszącego się na wodzie mężczyznę. Jeden z policjantów ruszył na ratunek i w pełnym umundurowaniu wskoczył do wody. Widzący całą sytuację dwóch strażaków również wbiegło do wody. Kolega ze straży rzucił policjantowi linę, aby go przywiązał, natomiast policjantka z drugim strażakiem asekurowali ich umożliwiając bezpieczne wyjście i wspólnie wyciągnęli topiącego się mężczyznę na brzeg rzeki - poinformowała nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.

Chłopaka udało się wyłowić z rzeki kilkaset metrów poniżej mostu kolejowego w Wadowicach. Zajęli się nim ratownicy medyczni z karetki. Trafił na obserwację do wadowickiego szpitala.

Jak dowiadujemy się, nic poważnego mu się nie stało. Chłopak najprawdopodobniej nawet nie zdawał sobie sprawy, na jakie niebezpieczeństwo naraził się, skacząc do ożywionego po ostatnich opadach w górach nurtu Skawy.



AKTUALIZACJA (PONIEDZIAŁEK, 28 LIPCA 2014 10:00)

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+9 #1 Maniek 2014-07-26 14:10
Ups. Całe szczęście, że to wszystko się tylko tak skończyło.
+7 #2 Stanisław Kliś 2014-07-26 14:36
Witajcie.
No nie te czasy jak pamiętam,to se4 ne wrati.
PP.Guzdkiewicze z mostu drogowego skakali na główkę,była wyrwa na 5,5 m,a pomiędzy mostami było 3,5 m wody.Z mostu kolejowego panowie skakali na nogi z samej góry.A Dzisiaj ?
Miłego Dnia tyż Staszek.
+5 #3 Jacek15 2014-07-26 14:56
Papiernik jednak po skoku nie wypłyną ,byliśmy całą grupą i nikt nie zauważył dopiero po chwili Józek Go znalazł,pamięta m jak dziś,koledzy z VII klasy chyba też ,wakacje 58r.
+2 #4 Stanisław Kliś 2014-07-26 15:12
Witajcie.
@Jacek15:
Mało nas,mało nas ..... pozostało,a i wspomnienia ulatują jako te obłoki.
Se młodsijszy jezdem,bo podstawówkę,zna czit 8 klasę kończyłem w 1968 (obecnie 50+),ale zdarzenie pamiętam.
Kieeedyś szedł Szanowny Rodziciel Maraka Chrapli i z mostu zobaczył wieeeele opalających cię ludzi na "jedynce".
Powiedział:"hektary d..,kto to wszystko j....",a miał ponad 70 wiosen.
Wot wspomnienia.
Miłego etc.etc.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.