Dokładnie 29 lat temu, 28 maja 1988 roku do Wadowic przyjechał ostatni rozkładowy pociąg pasażerski
29 lat temu rozpoczął się upadek wadowickiej kolei

Dokładnie 29 lat temu, 28 maja 1988 roku do Wadowic przyjechał ostatni rozkładowy pociąg pasażerski z Suchej Beskidzkiej. Kilka miesięcy później zaczęto rozbiórkę torów w kierunku Skawiec. Od tego wydarzenia rozpoczął się powolny upadek wadowickiej kolei...

Dokładnie 29 lat temu, 28 maja 1988 roku, parę minut przed godziną 20:00 na stację w Wadowicach wjechał ostatni planowy pociąg pasażerski relacji Sucha Beskidzka – Wadowice. Do 10 sierpnia 1988, kiedy to definitywnie zamknięto odcinek linii kolejowej nr 103 Skawce – Wadowice, poruszały się na nim nieregularnie już jedynie pociągi towarowe.

6 września 1988 roku zaczęto rozbiórkę szlaku, ostatni jego odcinek rozebrano 15 kwietnia 1992 roku. Do dziś pozostało jedynie trochę nasypu w niektórych miejscach gdzie biegł tor, resztki mostku przy drodze na wadowicki stadion w okolicach dworku Mikołaja i w Jaroszowicach, piękny przepust przed Czartakiem, resztki fundamentów przystanku osobowego Czartak czy kilka słupków kilometrażowych.

Rozbiórka torów okolice młyna w Jaroszowicach, rok 1990:

 

Betonowe płyty w okolicach Zagórza, zabezpieczające tor przed spadającą ziemią, które tak zdumiały techników od zapory, inny rodzaj podkładów na torze Skawce-Kalwaria Lanckorona, w miejscu gdzie odchodził szlak do Wadowic zniknęły kilka lat temu wraz z równaniem dna obecnie zalewanego jeziora, podobnie jak rozebrany pod koniec ubiegłego roku kolejowy most, przerobiony na drogowy.

Most w Mucharzu kilka dni przed rozbiórką (październik 2016 roku):

Po torze w kierunku Skawiec na wadowickiej stacji nie zostało już nic, w miejscu przejazdu na drodze do Krakowa wyrosło rondo i obwodnica, na fundamentach stacji w Czartaku stoi blaszak i hurtownia, w miejscu gdzie tor towarzyszył drodze na Suchą stoi  zapora, miejsce gdzie była trzytorowa stacja Mucharz obecnie skryte jest pod wodami zbiornika - wcześniej ziemię wyrównały spychacze. Ślad byłej linii od wadowickiego stadionu pod restaurację Czartak to obecnie ścieżka rowerowa.

W czasach świetności po linii 103 (Trzebinia-Spytkowice-Wadowice-Skawce) jeździły pociągi do Zakopanego z całej Polski (skracając drogę z centralnej Polski o 47 kilometrów, z ominięciem Krakowa). Cały towarowy ruch z Krakowa w kierunku Chabówki odbywał się właśnie linią 103, ze względu na bardzo korzystny profil geometryczny torowiska w porównaniu z "zakopiańskim".

Linia kolejowa nr 103 przed dworkiem Mikołaja, lata osiemdziesiąte XX-wieku:

 

Koncesję na budowę linii otrzymał Juliusz Siegler z Eberswaldu.  Budowali ją robotnicy niemieccy i włoscy oraz miejscowa ludność. Została wybudowana w latach 1897-99, 5 sierpnia 1899 roku właściciel linii – Towarzystwo Akcyjne Kolei Lokalnej Trzebinia-Skawce – oddało ją do użytku.

Długość rozebranego odcinka między Wadowicami  a Skawcami wynosiła 17 kilometrów, przystanki znajdowały się w Gorzeniu (krótki okres po I wojnie światowej, dokładna lokalizacja nie jest znana), Czartaku (1948 rok), Mucharz (3 torowa stacja z posterunkiem odstępowym (1899 rok). Przejazd z Wadowic do Suchej trwał 36-40 minut. Linia nigdy nie była zelektryfikowana, na krótko przed rozbiórką przeszła generalny remont (lata 1976-77).

Właśnie od rozbiórki odcinka Wadowice - Skawce i po przemianach gospodarczych i politycznych w 1989 roku, kiedy to kolej w całej Polsce zaczęła mieć poważne problemy, rozpoczął się powolny upadek i wadowickiej kolei. Warto przypomnieć, że jeszcze 29 lata temu papieskie miasto były stacją węzłową, z potężnym, całodobowym ruchem pasażerskim i towarowym, z której dało się dojechał pociągiem praktycznie w każde miejsce w Polsce. Czynne tory kolejowe "wychodziły" z Wadowic w każdą stronę świata: na wschód i zachód (linia 117) w kierunku Bielska-Białej, Kalwarii Zebrzydowskiej i Krakowa, oraz na północ (linia 103) w kierunku Spytkowic, Trzebini, Skawiny i Oświęcimia i na południe,  do Czartaka, Mucharza, Zagórza, Skawiec i Suchej Beskidzkiej (linia 103).

Kolejnym ciosem dla lokalnej kolei było zawieszenie 7 października 2002 roku połączeń pasażerskich na odcinku Trzebinia - Wadowic. Od tego czasu jeździły na niej jedynie sporadycznie pociągi towarowe ze złomem z Wadowic. Linię skazano na śmierć techniczną i powolną likwidację. Największe zło jednak wyrządzili jej właśnie amatorzy cudzej własności, którzy skutecznie rozkradają torowisko i trakcję, kradnąc szyny, blachy, śruby i wszystko co tylko upłynnić można w skupach złomu.

Mimo ambitnych planów gminy na odnowę wadowickiego dworca, zaplanowanej na kilka następnych lat rewitalizacji linii kolejowej nr 117 Kalwaria Lanckorona - Bielsko Biała, czy apeli włodarzy o reaktywację linii kolejowej nr 103 z Wadowic do Trzebini, nie da się ukryć, że w porównaniu do tego, co było 30 lat temu, wadowicka kolej jest w stanie nieco agonalnym....

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: archiwum Zdzisława Kłobucha, archiwum Wojciecha Glanowskiego)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+33 #1 Tutek 2017-05-28 17:47
To niewiarygodne, ale obecnie Wadowice są dla przeciętnego zjadacza chleba odcięte od świata. Brak PKS i minimalny ruch PKP sprawił, że swoje żniwa mają właściciele zdezelowanych, śmierdzących i notorycznie upakowanych busów. To niesamowite, ale obecnie nie ma żadnej możliwości dojazdu w kulturalnych warunkach do Krakowa czy Bielska. XXI wiek, a takie dziadostwo.
-4 #2 Głupota UBu dubu 2017-05-28 19:17
Czyli na trzy lata przed wyprowadzeniem sztandaru PZPR.
-3 #3 Pisior 2017-05-28 19:26
Cytuję Tutek:
To niewiarygodne, ale obecnie Wadowice są dla przeciętnego zjadacza chleba odcięte od świata. Brak PKS i minimalny ruch PKP sprawił, że swoje żniwa mają właściciele zdezelowanych, śmierdzących i notorycznie upakowanych busów. To niesamowite, ale obecnie nie ma żadnej możliwości dojazdu w kulturalnych warunkach do Krakowa czy Bielska. XXI wiek, a takie dziadostwo.

Przecież można elegancko i tanio dojechać pociągiem do Krakowa czy Bielska. Pociągi jeżdżą co 2-3h. Pamiętasz jak było 30 lat temu ciężko o transport? Teraz jest o wiele lepiej. Chyba, że ty gimnazjalista to ja zrozumiem.
-16 #4 Gość pkp 2017-05-28 20:02
Obecnie kolej regionalna nie ma zainteresowania .Jesli chodzi o komunikację na miarę XXI wieku są nie wszystkie busy są komfortowe, ale jak widać mają powodzenie.Krzy tam z komunikacji samochodowej nie wydaję pieniędzy dodatkowo na komunikację miejską w Krakowie.
+3 #5 dert 2017-05-28 21:39
Szybka kolej ma sens a skanseny dobre do oglądania i tyle.
-13 #6 dert 2017-05-28 21:42
Cytuję Tutek:
To niewiarygodne, ale obecnie Wadowice są dla przeciętnego zjadacza chleba odcięte od świata. Brak PKS i minimalny ruch PKP sprawił, że swoje żniwa mają właściciele zdezelowanych, śmierdzących i notorycznie upakowanych busów. To niesamowite, ale obecnie nie ma żadnej możliwości dojazdu w kulturalnych warunkach do Krakowa czy Bielska. XXI wiek, a takie dziadostwo.

Mk trans zawsze jak jechałem do warszawy korzystałem z połączenia do krakowa.
+6 #7 Fantasta 2017-05-28 22:01
A mnie się wydaje, że fragment tej linii warto jeszcze zrewitalizować - tj. coś na wzór szynobusu/tramw aju nad zaporę, np. z pętlą w Świnnej Porębie, przecież jakoś będzie trzeba się tam dostać, zwłaszcza w sezonie, kiedy tłok na drogach wielki, a dla samochodów miejsc parkingowych na tyle nie będzie, i atrakcja byłaby dla wielu...
+2 #8 @Fantasta 2017-05-28 23:25
Wybuduj z pomocą środków unijnych, a potem utrzymuj. Jak ci się zwróci, buduj następne. To bardzo dochodowy biznes. Unia ci pomoże. 8)
+10 #9 Obserwatorek 2017-05-29 08:34
Każdy wybiera co woli. Mentalności podróżnych nie zmienimy. Myślimy że się obudzą jak już tej alternatywy nie będzie. A wtedy będzie za późno. I tylko bus... ciaśniutki, duszny, z walizeczką na kolanach. Przyjemnej podróży! :-x :oops: :o :cry: 8)
+7 #10 LiniaKolejowa117 2017-05-29 08:38
Cytuję Obserwatorek:
Każdy wybiera co woli. Mentalności podróżnych nie zmienimy. Myślimy że się obudzą jak już tej alternatywy nie będzie. A wtedy będzie za późno. I tylko bus... ciaśniutki, duszny, z walizeczką na kolanach. Przyjemnej podróży! :-x :oops: :o :cry: 8)

Robimy co możemy. Każda kropla drąży skałę. Podróżnych przybywa. I to jest fakt!
+3 #11 LiniaKolejowa117 2017-05-29 08:40
Cytuję Tutek:
To niewiarygodne, ale obecnie Wadowice są dla przeciętnego zjadacza chleba odcięte od świata. Brak PKS i minimalny ruch PKP sprawił, że swoje żniwa mają właściciele zdezelowanych, śmierdzących i notorycznie upakowanych busów. To niesamowite, ale obecnie nie ma żadnej możliwości dojazdu w kulturalnych warunkach do Krakowa czy Bielska. XXI wiek, a takie dziadostwo.

Zgadzamy się, pociągów jest niewiele. Będzie więcej od grudnia!
-8 #12 jachacz 2017-05-29 08:42
Zdjęcie pokazuje nie dworek Mikołaja, ale budynek który stoi do dzisiaj zaraz przed wjazdem na most na Skawie
+6 #13 łopata 2017-05-29 09:22
Cytuję jachacz:
Zdjęcie pokazuje nie dworek Mikołaja, ale budynek który stoi do dzisiaj zaraz przed wjazdem na most na Skawie


W którym miejscu napisano, że to jest Dworek Mikołaj?
Ja widzę na fotografii tory, które znajdowały się przed wymienionym dworkiem.
Wszystko się zgadza - oprócz Twojej zdolności rozumienia pokazanego obrazka :lol:
+3 #14 Borys 2017-05-29 15:59
Za te zlikwidowane połączenia na linii 103 w 2002 roku to należy się dla tych osób więzienie. Nie wspomnę o tych komunistach nazywających się demokratami, którzy doprowadzili linie kolejową 103 do likwidacji. Może dzisiaj całkowicie by to.wszystko inaczej funkcjonowało
+3 #15 Nafi z Trzebini 2017-05-29 16:35
To nie tylko wina, wspomnianych wcześniej, komunistów. To również zazdrość Chrzanowa o przemysł Trzebini i jej większą likwidację. Lina 103 z Trzebini do Wadowic zaczęła umierać z chwilą likwidacji KWK Siersza, ile osób powinno siedzieć w łagrach za ten czyn. Do tego likwidacja innych Trzebińskich zakładów. Linii 103 nie odżałuję nigdy, zwłaszcza odcinka między Oblaszkami i Regulicami
+2 #16 inżynier 2017-05-30 10:40
Za likwidację odcinka linii kolejowej 103 Wadowice - Skawce ktoś powinien dostać karę śmierci ( najlepiej ćwiartowanie z posolyniem ) !!!
0 #17 remik 2017-05-30 10:45
Cytuję Nafi z Trzebini:
To nie tylko wina, wspomnianych wcześniej, komunistów. To również zazdrość Chrzanowa o przemysł Trzebini i jej większą likwidację. Lina 103 z Trzebini do Wadowic zaczęła umierać z chwilą likwidacji KWK Siersza, ile osób powinno siedzieć w łagrach za ten czyn. Do tego likwidacja innych Trzebińskich zakładów. Linii 103 nie odżałuję nigdy, zwłaszcza odcinka między Oblaszkami i Regulicami

możesz pojeździć w Regulicach i Alwerni
drezyną dzięki miłośnikom kolei
http://www.drezynyregulice.pl/
-3 #18 pawel 2017-12-07 12:36
Panowie żyjemy teraz w czasach wolnego rynku nie komuny, kolej to przezytek XIX wieku. Mniej sentymentów, a wiecej realia. Dziwi mnie że nie zlikwidowano w ogóle kolei do wadowic. Popatrzcie na to ekonomicznie. Bus nie musi byc smierdzący. Wystarczy że miasto kupi nowe i może puścić do Krakowa co 15 minut, a pociąg może jechAĆ NIE CZEŚCIEJ NIŻ 2 GODZINY. wYMAGANE ODSTEPY.
0 #19 Piotr M 2019-04-12 10:37
Najlepiej w ogóle zlikwidować kolej,a transport towarowy przerzucić na drogi.
Potem dziw bierze skąd tyle wypadków z udziałem tirów.Tak ma być w XXI wieku?

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.