- Opublikowano: 23 kwietnia 2016, 15:40
- Komentarze: 14
Po raz kolejny Fundacji Pro - Prawo do życia zorganizowała w naszym regionie pikietę w obronie życia ludzkiego. Tym razem jej członkowie pojawili się na wadowickim rynku, gdzie zbierali też podpisy popierające zmianę ustawy aborcyjnej.
Andrychowska komórka Fundacji Pro - Prawo do życia w sobotę (23.04) w godzinach od 11:00 do 12:30 na wadowickim rynku zorganizowała kolejną już w naszym regionie pikietę w obronie życia ludzkiego.
W naszym mieście była to pierwsza tego rodzaju akcja, w porównaniu do pikiet w Andrychowie organizatorzy tym razem odpuścili sobie jednak drastyczny plakat ze zdjęciami usuniętych płodów i hasłami "Aborcja zabija". Tym razem było spokojnie, plakat był bardziej stonowany, rozdawano plakietki, informowano a także zbierano podpisy pod obywatelskim projektem ustawy popierającym zmianę ustawy aborcyjnej.
Nasza fundacja do lipca chce ich uzbierać w całej Polsce pół miliona, po czym przekazać je do Sejmu – mówił nam Adrian Biłko, jeden z organizatorów wadowickiej akcji.
Młodzi ludzie w ciągu kilkudziesięciu minut zebrali 110 podpisów. Wyraźnie zaznaczają, że aborcja to tak naprawdę nic innego jak zabójstwo niewinnego dziecka a oni się na to nie zgadzają. Podobnie jak przy okazji poprzednich pikiet w Andrychowie w zbiórce podpisów pomagała zaprzyjaźniona z andrychowską komórką fundacji organizacja młodzieżowa "Młodzież Wszechpolska", a także z ONR Wadowice (Obóz Narodowo - Radykalny).
Jak dowiedzieliśmy się, w naszym regionie takie akcję będą jeszcze powtarzane zarówno w Wadowicach jak i pobliskim Andrychowie, nie wykluczone, że również w Kalwarii Zebrzydowskiej.
https://www.wadowiceonline.pl/rozmaitosci/7473-z-megafonem-za-obrona-zycia-ludzkiego#sigFreeId300689e270
(MG)
Komentarze
A wy "obrońcy życia" pamiętajcie, że będziecie mieli krew na rękach. Krew wszystkich tych kobiet, które przez waszą jakże humanitarną ustawę wykrwawią się przez jakieś podejrzane tabletki z internetu albo umrą przez powikłania po zabiegu u szwagra w piwnicy.
Zatem ci, którzy tak wrzaskliwie agitują za rodzeniem często potworków niech w pierwszej kolejności zadeklarują chęć wzięcia pod opiekę takie nieszczęśliwe dziecko - potworka. Wtedy uwierzę, że ich wrzaskliwość w sprawie "ochrony życia poczętego" jest szczera.
Kto Wam płaci, kto Was namawia do takich haniebnych agitacji???
Któ z Was ma pod opieką dziecko z gwałtu albo w z zespołem Downa?
W papugi kościelne