Kopiec w Parku Miejskim. Schronisko na Leskowcu. Stary budynek "Sokoła". Stadion. Liceum im. Marcina Wad
Czy Wadowice pamiętają o Czesławie Panczakiewiczu?

Kopiec w Parku Miejskim. Schronisko na Leskowcu. Stary budynek "Sokoła". Stadion. Liceum im. Marcina Wadowity. Klasztor Karmelitów. Przełęcz pod Łysą Górą.  Każdy wadowiczanin zna te miejsca. Każdy, nawet jeśli nie bywał, to słyszał. Ale czy choć połowa zna postać, której historia łączy te wszystkie lokalizacje?

W marcu bieżącego roku zacząłem rozglądać się za tematem pracy licencjackiej. Studiowałem Turystykę Przygodową (specjalizacja na kierunku Turystyki i Rekreacji na Krakowskiej AWF) tematyka musiała więc być pokrewna. Finalnie temat podsunął mi dziadek. W czasie jednego z opowiadań o dawnych Wadowicach wymienił nazwisko Panczakiewicz. Anegdota była krótka. Nauczyciel ćwiczeń cielesnych z liceum nazywał się Panczakiewicz i sporo osób myślało że przedstawia się jako Pan Czakiewicz. No i jeszcze organizował pierwsze zawody narciarskie w Wadowicach. Tyle.

Mimo to, zainteresował mnie. Zacząłem szukać. Krok po kroku, od osoby do osoby i od archiwum do archiwum rozwijała się przede mną historia. Małego ciałem i niesamowicie silnego duchem. Pasjonata. Jednego z pierwszych który obdarzył miłością te góry, do których i mnie tak bardzo ciągnie. Giganta pracy społecznej o którym dziś mało kto pamięta. Historia Czesława Panczakiewicza. Animatora turystyki w Beskidzie Małym.

Urodził się 27 maja w Wadowicach. Był synem Andrzeja i Antoniny z Zagórskich. Uczęszczał do szkoły w państwowym gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach. W związku z wybuchem pierwszej wojny światowej wstąpił do 12 pułku piechoty w Wadowicach.  Od 1 czerwca 1919  do 12 grudnia 1920 roku sprawował funkcję urzędnika cywilnego XI rangi w Komendzie Obozu Jeńców w Wadowicach.

12 grudnia 1920 roku zgłosił się jako ochotnik do  I kompanii Wojska Polskiego w randze plutonowego, by pomóc w walce z nadciągająca Armią Czerwoną. W wojsku pozostał do dnia 31 grudnia 1921, opuszczając armię w stopniu plutonowego. Na przełomie 1921/22 uczęszczał na jednoroczny Kurs Handlowy dla abiturientów szkół średnich w Akademii Handlowej w Krakowie. W następnym zaś był słuchaczem Wydziału Filozoficznego (gdzie między innymi opracował temat "Stosunek Długosza do Kazimierza Jagiellończyka") i Studium Pedagogicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim.

1 listopada 1924 roku rozpoczął pracę jako kontraktowy nauczyciel ćwiczeń cielesnych w Państwowym Gimnazjum w Wadowicach.  Powołał w szkole koło sportowe, fotograficzne i wypożyczalnie nart. Był hufcowym, organizował święto Wychowania Fizycznego. W święcie tym wzięła udział większa część mieszkańców miasta. Promował turystykę narciarską poprzez organizowanie kursów, obozów i zawodów narciarskich. Od 6 roku życia, brał udział w ćwiczeniach "Sokoła". Był instruktorem i działaczem harcerskim oraz sokolim. Prowadził obozy harcerskie, między innymi w Śleszowicach, Czarnohorze i Targoszowie. Od roku 1936 był członkiem Powiatowego Komitetu Wychowania fizycznego i Przysposobienia Wojskowego.
 
Mimo tak szerokiego spektrum działalności, głównym polem działań Czesława Panczakiewicza pozostawała turystyka. W 1926 roku powstało w Wadowicach koło Babiogórskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Celem koła była aktywizacja terenów między rzekami Sołą i Skawą, a  Panczakiewicz był jego założycielem i działaczem.

W 1930 roku wraz z uczniami gimnazjum  wyznaczył i oznakował niebieski szlak z Wadowic na Leskowiec, a kilka tygodni później zielony, z Mucharza na Leskowiec. Są to jedne z pierwszych szlaków w Beskidzie Małym, posiadają strategiczne znaczenie dla rozwoju tego regionu.

Kilka lat później stawił sobie za cel budowę schroniska na Jaworzynie (obecnie Groń Jana Pawła II) położonego na wysokości 890 metrów. Schronisko zostało (mimo ciężkich warunków pogodowych) wybudowane w rekordowym czasie 3 miesięcy!  Wtedy też, w Wadowicach powstał oddział PTTK, którego został prezesem. Do wybuchu wojny edukował młodzież, oraz wpajał jej miłość do gór. Poza Państwowym gimnazjum, również w Gimnazjum OO Karmelitów i OO Palotynów. Jednym z jego uczniów był późniejszy papież - Karol Wojtyła. Nie ma na to jednoznacznych dowodów, jednak dzięki zebranym materiałom i opiniom wysnuwam hipotezę, że to właśnie Czesław Panczakiewicz "zaraził" młodego Wojtyłę górami.

W czasie wojny działał w tajnym nauczaniu. Funkcjonująca po 1945 roku Komisja Weryfikacyjna dla Tajnego Nauczania w Wadowicach policzyła do lat służby Czesławowi Panczakiewiczowi 5 lat i 3 miesiące.  Po zakończeniu wojny był wraz z ówczesnym dyrektorem pierwszym który dążył do ponownego uruchomienia szkoły.

W roku 1945 wrócił do działalności turystycznej, znakując kolejny szlak, tym razem żółty, z Czartaka i czarny z Żurawnicy. Za trud i pracę włożoną w rozwój turystki został  nagrodzony w 1933 roku Srebrnym Krzyżem Zasługi, a po II wojnie Srebrną Odznaką Zarządu Głównego PTTK.

Dużo pracował społecznie. Pełnił do chwili śmierci funkcję prezesa Towarzystwa Upiększania Miasta Wadowic i Okolic (TUMWiO), którego spuścizną jest kopiec w Parku Miejskim.  Był przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej i członkiem Powiatowej Rady Narodowej w Wadowicach. Ponadto członkiem Komisji Rewizyjnej Komitetu Odbudowy Stolicy w Wadowicach. W szkole głosował za uchwałą, aby połowy pensji przekazywane były na odbudowę Warszawy. Zabiegał o budowę sali gimnastycznej, organizował imprezy sportowe dla młodzieży. Od roku 1954 do chwili śmierci w gimnazjum pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora.

30 sierpnia 1938 roku w Krakowie wziął ślub z Marią Zygmuntowicz, rok później na świat przyszedł syn Andrzej, którym po śmierci żony w 1943 roku wraz ze swoją matką opiekował się aż do śmierci. Czesław Panczakiewicz poważnie chorował na serce, nieżyt oskrzeli i nadciśnienie tętnicze, co ograniczało jego działalność. Księgi parafialne za powód śmierci podają wylew krwi do mózgu. Zmarł 19 grudnia 1958 roku. Pochowany został trzy dni później, 21 grudnia 1958 roku na cmentarzu w Wadowicach gdzie spoczywa wraz z małżonką.

Na szczęście, postać Czesława Panczakiewicza nie została zupełnie zapomniana. Regularnie zaś, bo co dekadę zostaje wyciągnięta na światło dzienne wraz z kolejnymi rocznicami powstania schronisku na Leskowcu.

Największe do tej pory uroczystości związane z tymi obchodami odbyły się z okazji 30-stej, (1962), 50-tej (1982) i  70-tej (2002) rocznicy. W czasie tej ostatniej, na ścianie schroniska pojawiła się tablica pamiątkowa poświęcona Czesławowi Panczakiewiczowi, a której treść brzmi: "70- lecie schroniska PTTK pod Leskowcem 1932-2002. Czesław Panczakiewicz budowniczy schroniska animator turystki w Beskidzie Małym".

8 listopada 2013 roku, dzięki inicjatywie niezmordowanej Marii Talagi, odbyła się plenerowa uroczystość, mająca na celu upamiętnienie zmarłych profesorów liceum: ks. dr. Edwarda Zachera i Czesława Panczakiewicza. Jednym z punktów programu było przemówienie dr Kondrada Meusa z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, "Ludzie gór w otoczeniu nastoletniego Karola Wojtyły". Z tej okazji została również wydana okolicznościowa pocztówka.

Kolejnym śladem po Panczakiewiczu jest jego własna przełęcz, która zyskała to miano w roku 1982 roku. Jest to oczywiście przełęcz na szlaku Wadowice-Leskowiec, dokładniej, między szczytem Łysej Góry i Bliźniaków.

Ostatnie do tej pory upamiętnienie Czesława Panczakiewicza to rok 2008. Od 3 grudnia Stadion Miejski przy ulicy Błonie 2 nosi jego imię. Treść tablicy która pojawiła się na bramie stadionu to "STADION MIEJSKI W WADOWICACH IMIENIA CZESŁAWA PANCZAKIEWICZA – ANIMATORA SPORTU I TURYSTYKI GÓRSKIEJ".

Mimo tych wszystkich działań, stwierdzam gorzko, że postać Panczakiewicza znana nie jest. Wśród moich rówieśników, czy wadowickiej młodzieży szkolnej nazwisko, nawet po podaniu kilku wskazówek nic nie mówi. W Wadowicach nie istnieje żadna tablica informująca o jego dokonaniach. Nie powstała też żadna monografia czy opracowanie dotyczące jego postaci.

Wszystkich zainteresowanych tematem zapraszam do lektury mojej pracy licencjackiej. Zdaję sobie sprawę ze nieścisłości które może zawierać. Za wszystkie (również te, które być może pojawiły się w tym artykule) serdecznie przepraszam. Czasu było mało, jestem przekonany że nie do wszystkich źródeł udało mi się dotrzeć. Konstruktywną krytykę przyjmę z miłą chęcią, a wskazane błędy poprawię.

Pracę "Materiały do biografii Czesława Panczakiewicza – Animatora turystyki w Beskidzie Małym" obroniłem na początku czerwca. Jak wiadomo obrona pracy licencjackiej to raczej formalność. Mimo to jestem z siebie całkiem zadowolony.  Być może w ten sposób podtrzymana zostanie pamięć o tym wielkim człowieku i jeszcze raz jego nazwisko pojawi się na ustach wadowiczan.

Serdeczne podziękowania należą się:

- Pani Marii Taladze, Przewodniczącej Stowarzyszenia Absolwentów Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach
- Pani Janinie Turek, Dyrektor Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach,
- dr Tomaszowi Ręgwelskiemu, mojemu promotorowi
- Andrzejowi Panczakiewiczowi i pozostałym członkom zarządu wadowickiego koła PTTK.
- Pracownikom Wadowickiej Biblioteki Publicznej,
- "Chatkowemu" z chatki na Gibasach,

oraz wszystkim osobom które pomagały w kolejnych instytucjach, do których wiodły moje kroki:

BIBLIOGRAFIA:
Literatura przedmiotu:
- Nicieja S. Biografistyka najnowszych dziejów Polski, 1990
- Łepkowski T. Kilka uwag o historycznej biografistyce, 1964

Literatura podmiotu:
- Archiwum Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach, Lutnia Szkolna – cykliczne wydawnictwo uczniów Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach,1932,1934
- Archiwum Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach Protokoły Rady Pedagogicznej Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach, 1926-1938, 1945-1951
- Archiwum Stowarzyszenia Absolwentów Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach, Jak ocenialiśmy naszych profesorów,
- Archiwum Stowarzyszenia Absolwentów Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach,
Kulig rocznik ‘59
- Archiwum Stowarzyszenia Absolwentów Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach,
Pół wieku i półtora roku później
- Bieniasz Z. Kochana Stara Buda,1986
- Bieniasz Z. Jurczak Z. Wadowice Karola Wojtyły,
- Burghardt M. Wadowickie korzenie Karola Wojtyły,2013
- Bojeś T. Ostatni Mohikanie czyli Klasa gimnazjalna Karola Wojtyły, 2000
- Czapik B. Panczakiewicz Czesław, wyd. Wychowanie fizyczne i sport, 1991
- Kubień  Z. Historia poświęcenia i otwarcia schroniska, wyd. Przegląd turystyczny, 1933
- E.Małolepszy, A.Nowakowski, M.Ponczek Wybrane problemy z dziejów kultury fizycznej w Polsce (po 1918),
- Matuszczyk A. Noty biograficzne ludzi gór, zeszyt nr 1, 1990|
- Mil.W Poświęcenie schroniska na Leskowcu, Wierchy 1933
- Mianowski T. – Schroniska w Karpatach Polskich w latach 1939-1945,
- Nowakowski A.,,Sokół” w Wadowicach w latach 1918-1949 (zarys dziejów), 2009
- Siemienow A. Ziemia Wadowicka, 1998
- Siemienow A. Ze wspomnień o Leskowcu i Babiej Górze, 1974
- Studnicki G. Nadskawie wadowicki almanach kulturalny, 1986
- Studnicki G. Pierwsza wśród równych,1991

NETOGRAFIA:
- www.wadowice.pl
- www.zywiec.pttk.pl

(Mikołaj Janik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+17 #1 barabara 2015-07-28 21:59
brawo Mikołaj, ciekawy i nietuzinkowy temat a i super lokalny patriotyzm to się chwali ;))
Cytować
+5 #2 Tomek G. 2015-07-29 01:15
Super Mikołaj!!! Gdzieś Ty wszystkie talenty tyle lat ukrywał :-)
Cytować
+1 #3 Jerzy 2015-07-29 08:50
Jestem ciekaw co można robić po kierunku "turystyka przygodowa" a czego nie można by było robić bez tych studiów. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Cytować
+3 #4 Mikołaj Janik 2015-07-29 11:07
Do Jerzy: Uściślając. Kierunek to Turystyka i Rekreacja. Turystyka Przygodowa to specjalizacja na tym popularnym kierunku.

Długo zastanawiałem się nad tym faktem. Dziś mogę przyznać że jest kilka takich czynności:
-Można na przykład chodzić po rynku i wołać jestem turystą przygodowym! (Podobno zwiększa to atrakcyjność)
-Można również powiesić sobie na drzwiach przyszłego biura tabliczkę ,,Licencjonowan y turysta przygodowy", no proszę przyznać! Brzmi prawie jak ,,Jestem synem [censored]rlock a Holmesa"
-Ewentualnie, jeśli ktoś ma dużo determinacji, można zająć się organizowaniem turystyki w sektorach które są mniej popularne. Jest to całkiem niezły start do takiej działalność. Studia kładły duży nacisk na praktykę, trochę się w wysokich górach nasiedziałem. Dały mi szeroki prospekt tego, jakimi dziedzinami chciałbym i mógłbym się zajmować, w jakich zaś nie czuje się pewnie mimo chęci. Na chwilę obecną zaś pozwoliły mi (razem z umiejętnościami nabytymi w harcerstwie) zacząć pracę jako instruktor surwiwalu w kilku biurach podróży, gdzie pracuje z dziećmi na programie autorskim. Nie jest to może jeszcze praca marzeń, ale pracuję nad tym.
Gdybym zdecydował się na otwarcie działalności, przypuszczam że zostało mi w głowie trochę z podstaw marketingu, zarządzania czy technik sprzedaży i promocji.

Przyznaje, wielu z absolwentów tego kierunku, poza tytułem nie wyciągnęło z niego nic. Ja wychodzę jednak z założenia, że studia to kolejne środowisko, z którego (jeśli się chcę) można czerpać wiedzę, kontakty i doświadczenia. Po ich zakończeniu nie czuję żeby mój ,,czerpak" był pusty.

Mam nadzieję że odpowiedziałem wyczerpującą.
Pozdrawiam
Cytować
+3 #5 blondi 2015-07-29 17:01
Drogi Mikołaju
Konstruktywną krytykę przyjmę z miłą chęcią, a wskazane błędy poprawię.
W 1926 roku powstało w Wadowicach kołoBabiogórski ego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Czy aby na pewno?
W 1930 roku wraz z uczniami gimnazjum wyznaczył i oznakował niebieski szlak z Wadowic na Leskowiec, a nie 1929
budowę schroniska na Jaworzynie (obecnie Groń Jana Pawła II) położonego na wysokości 890 metrów. Schronisko 865 m. n.p.m.
W roku 1945 wrócił do działalności turystycznej, znakując kolejny szlak, tym razem żółty, z Czartaka Czy aby szlak do Czartaka nie powstał w 1927
Kolejnym śladem po Panczakiewiczu jest jego własna przełęcz? A stadion i schronisko już nie jest „jego własne”
Cytować
+1 #6 Jerzy 2015-07-30 09:47
Dziękuję bardzo za odpowiedź, pozdrawiam. To dobrze, że ma Pan trochę dystansu do siebie.
Cytować
+1 #7 maja 2015-07-30 21:59
swietny artykul lubie czytab o starych Wadowicach,ludz iach stad,prosze o wiecej
Cytować
0 #8 Maria Krystyna 2015-08-05 18:11
Panie Mikołaju, jeszcze raz wyrażam moją radość z podjętego tematu. Profesor Czesław Panczkiewicz w swoim krótkim życiu,tak dla dawnego Gimnazjum i Liceum im.M.Wadowity oraz miasta Wadowic, w dziedzinie sportu, turystyki i zagospodarowani a w górach, uczynił bardzo dużo. Cieszę się, że jest Pan członkiem SALO i wiążę z Pana zainteresowania mi duże nadzieje. W tekście jest mały błąd co daty uroczystości na Groniu Jana Pawła II/odbyła się 8 września 2013 r./
Cytować
0 #9 Mikołaj Janik 2018-09-20 12:21
Cytuję blondi:
Drogi Mikołaju
Konstruktywną krytykę przyjmę z miłą chęcią, a wskazane błędy poprawię.
W 1926 roku powstało w Wadowicach kołoBabiogórskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Czy aby na pewno?
W 1930 roku wraz z uczniami gimnazjum wyznaczył i oznakował niebieski szlak z Wadowic na Leskowiec, a nie 1929
budowę schroniska na Jaworzynie (obecnie Groń Jana Pawła II) położonego na wysokości 890 metrów. Schronisko 865 m. n.p.m.
W roku 1945 wrócił do działalności turystycznej, znakując kolejny szlak, tym razem żółty, z Czartaka Czy aby szlak do Czartaka nie powstał w 1927
Kolejnym śladem po Panczakiewiczu jest jego własna przełęcz? A stadion i schronisko już nie jest „jego własne”

Z miłą chęcią naniosę poprawki, jednak z uwzględnieniem źródeł. Bardzo proszę o przypisy! (zgadzam się co do wysokości schroniska i roku założenia pttk)

Pozdrawiam
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.