Za dwa lata, w 2017 roku przypadają obchody 130-lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Wadowic
128 lat temu w Wadowicach powstał Sokół

Za dwa lata, w 2017 roku przypadają obchody 130-lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Wadowicach. Miłośnik kolei, autor kilku znaczących regionalnych publikacji profesor Andrzej Nowakowski przybliża naszym czytelnikom historię tej organizacji w Wadowicach.

Było to 11 kwietnia 1887 r. Od ponad 20 lat w mieście działało gimnazjum. Do miasta, będącego już wówczas siedzibą powiatu niebawem miała dotrzeć kolej od Bielska. Tego dnia w sali „radnej” wadowickiego ratusza, zwanego wówczas magistratem odbyło się zebranie założycielskie wadowickiego „Sokoła”. Prym wiodła profesura i uczniowie wadowickiego gimnazjum, zwani wówczas „studentami”, a prace założycielskie rozpoczęto rok wcześniej, już w 1886 r. „Sokół” w Wadowicach stał się faktem, będąc typowym stowarzyszeniem powstającej wówczas „klasy średniej”: kupców, rzemieślników, kamieniczników, urzędników, wolnych zawodów i nauczycielstwa. Było to 13. w kolejności gniazdo sokole w Galicji, po Lwowie-Macierzy (Lwów był kolebka polskiego sokolstwa, w 1867 r. powstało pierwsze gniazdo i datę te uważa się za narodziny nowoczesnego sportu polskiego). W 1889 r. w ciągu zaledwie siedmiu (!) miesięcy zbudowano okazały, neogotycki gmach (totalnie przebudowany w latach 1953-1958), obecnie mieszczący WCK.  

W okresie do I wojny światowej „Sokół” wadowicki liczył do 300 członków, niemal z całego ówczesnego powiatu. Kolejno powstawały gniazda sokole: w 1898 r. w Kalwarii Zebrzydowskiej, w 1903 r. w Andrychowie, a w 1911 r. w Choczni, dysponujące budynkiem. Przygotowywano się również do założenia „Sokoła” we Wieprzu, ale wybuch I wojny światowej pokrzyżował te plany. W okresie międzywojennym, z powodu istnienia innych organizacji kultury fizycznej: „Skawy”, sportu kolejarskiego, wojskowego, harcerskiego i katolickiego. „Sokół” nie działał już tak prężnie, a w latach 1935-1939, przechodząc wewnętrzny kryzys.

Po II wojnie światowej nie było już miejsca na „Sokoła”, mimo prób remontu jego budynku. Był zawieszony do 1949 r., a następnie rozwiązany. Jego mienie zostało w całości znacjonalizowane. W nowych warunkach ustrojowych, w początkach 1990 r. grupa zapaleńców z Bronisławem Czapikiem na czele podjęła się dzieła reaktywacji wadowickiego „Sokoła”, rejestrując stowarzyszenie sokole w sądzie. „Sokół” wadowicki był szczególnie widoczny w latach 1990-1991 oraz w latach 1995-1996. W 1996 r. przedwcześnie zmarł Bronisław Czapik, pierwszy prezes odrodzonego „Sokoła” w Wadowicach, który w 1993 r. otrzymał stopień doktorski w AWF Kraków za prace badawcza nad dziejami „Sokoła” w Wadowicach i Małopolsce. Po jego śmierci prezesurę w latach 1996-2005 objął Marian Sołtysiewicz, zastępca burmistrza Wadowic, a w latach 1997-2001 również poseł na Sejm RP z listy AWS. „Sokół” był wówczas w szczytowym stanie rozwoju zrzeszając 50-60 członków, prowadząc 6-7 sekcji sportowych, organizując około 10 imprez rocznie.

Z początkiem obecnego stulecia rozpoczął się widoczny zmierzch działalności sokolej w Wadowicach. Przyczyniły się do tego m.in. wzajemne niesnaski wśród „sokołów”, umiejętnie podsycane przez ówczesną władzę, w myśl zasady „divide et impera”. Władza dążyła do objęcia totalnej kontroli nad wszystkimi organizacjami, w tym „Sokołem”. W 2005 r. Marian Sołtysiewicz zrzekł się prezesury, pozostawiając na placu boju Aleksandrę Zagórską, b. siatkarkę i nauczycielkę wf w SP nr 2 w Wadowicach. Jeszcze 11 listopada 2007 r. zdołała zorganizować uroczystość pozyskania i poświęcenia nowego sztandaru dla „Sokoła”. Poprzedni sztandar ufundowany już w 1892 r. przez wadowickie kobiety, zaginał bez wieści w pierwszych miesiącach okupacji hitlerowskiej. Jednak to wydarzenie, zamiast konsolidować, przyspieszyło upadek wadowickiego „Sokoła”.

„Sokół” był coraz mniej widoczny, pozostając w cieniu TKKF, ALPS czy klubu biegacza, aż wreszcie w 2011 r. przyszło zawieszenie jego działalności trwające do dziś. Znamy już kulisy tego zawieszenia. Jeden z działaczy wadowickiego „Sokoła”, zmuszony do opuszczenia szeregów tej organizacji w 2004 r., wygarnął ówczesnym władzom samorządowym niepraworządne działania przy obsadzaniu stanowisk niektórych placówek oświatowych w wadowickiej gminie. Na reakcję władz nie trzeba było długo czekać. W odpowiedzi poleciły zawiesić wszelką działalność sokolą, łącznie ze zdjęciem gablotki, mieszczącej się przy sklepie mięsnym na ul. Zatorskiej 5. Część członków „Sokoła” przeszła do innych organizacji, przede wszystkim do ALPS.

Kiedy w 2012 r. przypadł jubileusz 125-lecia „Sokoła” w Wadowicach, władze samorządowe Wadowic nie pozwoliły na jakiekolwiek publiczne obchody tego jubileuszu w placówkach gminnych. Rzecznik prasowy tychże władz, w stylu godnym Jerzego Urbana z okresu stanu wojennego argumentował, że „nie można obchodzić „Sokoła” jako organizacji trwale już nie istniejącej”. W 2014 r. tuż po kanonizacji św. Jana Pawła II „Sokół” krakowski planował z tej okazji urządzić w Wadowicach zlot sokoli, nawiązując do tradycji poprzednich zlotów z lat 1897, 1909 i 1912. Natrafiono jednak na mur niechęci i obojętności ze strony włodarzy miasta. Ponownie rzecznik ów w sposób cyniczny odparł w obecności przedstawiciela „Sokoła” z Krakowa, „że nie możemy dopuścić do reaktywacji Sokoła, ponieważ byłby on dla pewnego wadowiczanina odskocznią do ubiegania się o stanowisko burmistrza”.

W ten sposób zmarnowano i zaprzepaszczono dorobek 21 lat działalności sokolej w Wadowicach po 1990 r., nie licząc poprzedniego dorobku. Czy jednak „Sokół” został trwale wymazany ze świadomości mieszkańców? Są w Wadowicach osoby i środowiska, które nie zrezygnowały z prób jego reaktywacji. Okazją będą obchody 130-lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w mieście, które przypadną za dwa lata, w 2017 r. Chciałoby się wierzyć i mieć nadzieję, że obecne władze samorządowe Wadowic zechcą docenić tradycje sokole i nie będą „rzucać kłód pod nogi”.

(Andrzej Nowakowski)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.