- Opublikowano: 11 grudnia 2014, 18:25
- Komentarze: 35
Klinowski kontra... Klinowski w sądzie. Chodzi o zapłatę 247 złotych, które gmina nałożyła na Mateusza Klinowskiego za wywóz śmieci, które ten złożył pod magistratem podczas pamiętnej demonstracji w 2012 roku. Po 30 listopada tego roku sprawa nabrała nowego, nieco zabawnego obrotu...
30 listopada, kiedy to Mateusz Klinowski pokonał w drugiej turze Ewę Filipiak spowodowała pewien problem sądowy. Chodzi o pamiętną demonstrację, kiedy to Klinowski wraz z członkami Stowarzyszenia Inicjatywa Wolne Wadowice i przyjaciółmi uzbierane nad Skawą odpady (opony, zabawki i inne śmieci) złożył pod budynkiem magistratu.
Zobacz: Śmieci spoczęły pod Urzędem Miasta
Pozew przeciwko radnemu Klinowskiego złożyła wtedy burmistrz Ewa Filipiak, domagając się zapłaty 247 złotych, jakie gmina zapłaciła za wywóz uzbieranych i złożonych na rynku śmieci na wysypisko. Kiedy Klinowski objął stanowisko burmistrza sprawa się nieco skomplikowała, bo wynika z tego, że w procesie burmistrz Mateusz Klinowski pozywa... Mateusza Klinowskiego o zapłatę tej kwoty.
W czwartek (11.12) odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie. Adwokat gminy złożył rezygnację z pełnomocnictwa (sąd ją uznał) uzasadniając to tym, że zachodzi tutaj konflikt interesów. Ciężko mu się dziwić, bo wynika z tego, ze miał występować przeciwko... swojemu pracodawcy Klinowskiemu.
Żeby było jeszcze śmieszniej, obecny burmistrz złożył oświadczenie, w którym stwierdził, że jest gotów na ugodę z gminą i zapłatę 247 złotych, które ta żąda od niego. To z kolei spowodowało kolejny problem, bo skoro gmina straciła swojego pełnomocnika w sądzie nie za bardzo jest z kim zawrzeć ugodę, a Klinowski reprezentujący gminę jako burmistrz nie może stawać przeciwko obywatelowi Klinowskiemu, czyli przeciwko sobie. Taki paradoks. Z patowej sytuacji wybrnął burmistrz Klinowski a sąd zgodził się na takie rozwiązanie. Jakie?
Miał miejsce prawny pat. Proces stanął w miejscu. Moim zamiarem było uznanie zupełnie bezzasadnego roszczenia, a to żeby oszczędzić wymiarowi sprawiedliwości dalszych męczarni. Nie chciałem też wycofywać roszczenia, żeby uniknąć oskarżeń, że chronię samego siebie przed odpowiedzialnością finansową za zorganizowaną w 2012 roku demonstrację. Zwrócę się do Wojewody Małopolskiego o wyznaczenie pełnomocnika dla gminy Wadowice. Nikt nie wie, jak i kiedy ten proces się zakończy. Nie znam drugiej tak kuriozalnej sprawy - mówi nam burmistrz Mateusz Klinowski.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno
Komentarze
Mo być i chooy! :D
Swoją drogą sytuacja przypomina inny konflikt interesów...
No jak na przykład jeść kalafiorową w niedzielę?
;-)
ten cyrk wymyśliła pani Filipiak o ile dobrze pamiętam, to było takie czyste zaśmiecanie sądu...
Bo jemu już wszystko wolno????
Ty się już na nogi lecz, bo na głowę ci nikt nie pomoże!!!!
I ludzie w nie wierzą :(
1. brak wiedzy (nie obwiniam, wbrew większości uważam, że nie każdy ma obowiązek znać dogłębnie prawo)
2. grafomanię: pisanie o czymś, o czym się nie ma pojęcia (to już mam Autorowi za złe, bo każda wypowiedź publiczna winna być poparta elementarnym rozeznaniem tematu).
Kilka słów wyjaśnienia: występowanie burmistrza Klinowskiego przeciwko obywatelowi K. to nadużycie słowne: występuje gmina (osoba prawna), którą burmistrz reprezentuje. Zdarzyło się, że reprezentantem gminy stał się ten obywatel, p-ko któremu toczy się postępowanie. Nic niezwykłego, ani wada systemu, ani paradoks, ani złe sądownictwo. Zdarza się też w spółkach handlowych i także w innych krajach.
System działa - wojewoda wyznaczy innego przedstawiciela , który jednorazowo zgodzi się na wpłatę 247 złociszy przez MK i po sprawie.
Klinowski - klasa. Mógł po prostu wycofać powództwo cywilne w imieniu gminy, ale zdecydował zapłacić i nie uchylać się od odpowiedzialnoś ci. Zresztą branie problemów na klatę zaczyna być jego znakiem rozpoznawczym.
Nawet 1zł bym nie zapłacił .
jak znam życie to pełnomocnik gminy jest żle umocowany i pozew odrzucony...
Po sprawie........ .
Bzdury, fałszywe sugestie, zdania wyrwane z kontekstu - ot dziennikarstwo Płaszczyców. Nomen omen.
Trochę rozumiem, bo zawsze to boli, kiedy człowiek pójdzie na kompromis z sumieniem, porzuci dziennikarskie ideały, zacznie ściemniać i kopać poniżej pasa, aby wesprzeć ulubioną opcję władzy - która, niecnota, mimo tego sromotnie przegra.
Wtedy nie ma się już nic - ani wsparcia od władzy, ani statusu dziennikarza. Zostaje się z tytułem żałosnego, upadłego propagandysty. Coś jak Jerzy U. w swoim czasie.
dokładnie
10:52 i ww. komentarza nie ma :D Cenzor wadowic24.pl czuwa 24h/dobę :D. Przypomnę, że wisiał mniej niż godzinę.
Prawda w oczy kole. W gruncie mnie to cieszy, bo oznacza, że był trafny.
Nic im sie nie wyjaśni bo to debile kocichowe i nieuki :D
wiesz - oni też wyznają zasadę: " z usmarkanym..."
Chyba masz rację. Do tego druga zasada: jak nie jesteś ze mną to jesteś "smarkaty" (cokolwiek to znaczy).
To też skończyli w pięknym stylu :D
Wszystko byłoby OK oprócz tej klasy Klinowskiego.
Bo doktor prawa powinien wiedzieć, oczywiście nosząc się z zamiarem zapłaty tej kwoty, że gdyby zapłacił należność przed rozprawą, okazał w sądzie dowód wpłaty, sąd umorzyłby postępowanie jako wtedy już bezprzedmiotowe . Ale Klinowski musi jeszcze zaangażować wojewodę i sąd, żeby mógł kolejne swoje fanaberie wyprawiać. Za grosz ani klasy ani honoru.
Co to za profesja, kiedy posiadasz na wyposażeniu takie stare graty:
1. Statyw
2. dwie sPłaszczone tuby,
3. stare Cholewki
4. a na kolanach - Kocicho?
Podpowiem, że to nie czarownica.