- Opublikowano: 25 października 2014, 10:00
- Komentarze: 112
Trzech kandydatów na fotel burmistrza Wadowic wzięło udział w zorganizowanej przez Mateusza Klinowskiego pod patronatem Gazety Krakowskiej debacie. Zabrakło niestety urzędującej od 20 lat Ewy Filipiak...
To takie mało święto demokracji na naszej wadowickiej scenie politycznej: w czwartek (23.10) z inicjatywy radnego Mateusza Klinowskiego pod patronatem Gazety Krakowskiej w Wadowickiej Bibliotece Publicznej odbyła się debata kandydatów, którzy w najbliższych wyborach samorządowych powalczą o fotel burmistrza Wadowic. Na spotkaniu pojawili się Mateusz Klinowski, Jacek Jończyk oraz Zbigniew Jurczak. Zabrakło niestety Ewy Filipiak...
Spotkanie rozpoczęło się od zabawnego akcentu, kiedy to prowadząca debatę Małgorzata Gleń stwierdziła, że "Ma nadzieję, że przyszły burmistrz jest wśród nas" co przy pustym krześle Ewy Filipiak, która nie pojawiła się na debacie, wywołało salwę śmiechu. Przez dwie godziny kandydaci bardzo licznie zgromadzonej publiczności (w przeważającej większości były to osoby będące członkami komitetów wyborczych) najpierw zaprezentowali krótko swoje osoby i programy. Mateusz Klinowski stawia na zmiany pokoleniowe, transport, ochronę powietrza, planowanie przestrzenne, BDI a w szczególności kolej. Jacek Jończyk chwalił się kosztującym 0 złotych programem, w którym głównym punktem jest gospodarka sport i turystyka, skupiona wokół osoby Karola Wojtyły. Zbigniew Jurczak mówił o obwodnicy północ-południe, swoich lewicowych poglądach, BDI, czy wysokich cenach w naszym mieście.
Podzielono też czas na pytania kandydatów jak i publiczności. I tu atmosfera zrobiła się gorąca, bo głównym rozgrywającym okazał się Mateusz Klinowski, który zadawał Jackowi Jończykowi szereg pytań, m.in. o zmiany na stanowisku dyrektora wadowickiego szpitala, zatrudniania krewnych i znajomych, czy nepotyzm. Zbigniew Jurczak starał się łagodzić dyskusję, sugerując, że wspólnym celem zgromadzonych na sali kandydatów jest usunięcie z fotela burmistrza Ewy Filipiak.
Mimo gorącej atmosfery spotkanie zakończyło się podaniem rąk i wspólnym zdjęciem uśmiechniętych kandydatów. O tym, kto zostanie burmistrzem naszego miasta, zadecydujemy my, wyborcy.
Materiał wideo z debaty:
https://www.wadowiceonline.pl/polityka/4602-debata-kandydatow-zabraklo-ewy-filipiak#sigFreeIdc743c3be40
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Krzysztof Cabak)
(wideo: TvWW)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu
Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic
Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?
Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych
Komentarze
Rzućmy pługi i traktory, chodźmy razem NA WYBORY.
Wysprzątamy dziś kurniki, flaszki, ramy, płaskie pliki.
Wymieciemy wszystkie plewy, koty, szczury i cholewy.
Dość już bezprawia, woła lud ze Stanisławia.
Z groźną dziś miną idzie Chocznia wraz z Kaczyną.
Rusza się z zadka Chobot, Gorzeń i Zawadka.
Ostra już szpica tworzy się w Jaroszowicach.
Już nie spuści władzy z oka, Barwałd, Roków i Wysoka.
Wie już Klecza i Babica, każdy lepszy niż caryca.
Nie pomogą im pacierze, gdy piętnaście wsi się zbierze.
Gdy wyruszą zwartym szykiem, Wadowice i Ponikiew.
Dość już tej kliki! Gdzie są ścieki i chodniki?
Gdzie wodociągi, autobusy i pociągi?
Dość już głupoty! Chcemy ludzi do roboty.
Ze wsi i miasta naród krzyczy DOŚĆ i BASTA !
Po tej debacie jestem juz w 100% pewny że Nowoczesny z nazwy komitet J.J to tosamo co E.F.z tą róznicą ze zamiast Kotarby wystepuje Królik.
Zbyszek Jurczak do kultury bardzo sie nadaje ale na burmistrza nie.
Przewage merytoryczną i kulturową ma Mateusz Klinowski i jemu napewno oddam głos.
Wracając pewnie zauważyliscie ze w trakcie debaty Członkowie Nowoczesnego Komitetu byli bardzo głośni jak nie było cos po ich myśli no cóż z pustego to i salomon nie naleje.Kazdy ma swoje przemyślenia i kazdy odda głos na kogo zechce ale najwazniejsze jest pujscie i oddanie głosu .Co do leżacego i jego braku w debacie świadczy o totalnym braku taktu dla mieszkanców .
http://www.youtube.com/watch?v=uiTapcudv_Q
ODCINEK 1
Nie rozumiem ani p. Z. Jurczaka ani liderów wadowickiej lewicy.
Pan Z. Jurczak utrzymuje , że od 20 lat prowadzi opozycyjną działalność w odniesieniu do ekipy z Bumaru a to w jego przekonaniu jest walką o demokrację w naszym regionie. Jednocześnie kandyduje na burmistrza z góry zakładając, że nie ma szans na więcej niż na 18 do 20 % . Z takim wynikiem nie załapie się nawet do II tury wyborów natomiast wzmocni pozycję EF , czyli tej , którą od 20 lat rzekomo zwalcza, bo przecież odbierze, głosy nie EF a tym, którzy są jej konkurentami.
Czemu pan Z. Jurczak mówi o 18 % szansach? Ano chyba po to, aby wyraźnie dać znać temu któremu chce zaszkodzić, że chodzi mu wyłącznie o zaszkodzenie a nie o wygranie wyborów. Na domiar p. Z. Jurczak już nawet w swoim pierwszym wystąpieniu wyborczym skupił się na wyeksponowaniu walorów JJ (znam pana JJ jedynie ze zdjęć i publikacji zamieszczanych w internecie a to co piszą na lokalnych portalach o JJ i innych kandydatach to w większości uważam za bełkot) jako kandydata na burmistrza. Ewenementem jest, aby ktoś kto ubiega się o jakieś stanowisko w drodze wyborów już w inauguracyjnym wystąpieniu wychwalał swojego konkurenta do tego stanowiska. Mówiąc całkiem otwarcie. Moim zdaniem tajemnicą tej schizofrenii jest to, że w zamyśle wadowickiej lewicy a także podobno społecznika Z. Jurczaka chodzi o osłabienie szans M. Klinowskiego z powodu urazów osobistych. Czyli prywata kosztem interesu społecznego. Wyborcy zorientowani w osobistych rozgrywkach Z. Jurczaka po prostu nie będą na niego głosować, ale ilu wyborców ma czas na to, aby wyłowić z internetu doniesienia wskazujące na to, że Z. Jurczak, kandydując na burmistrza, wystawia ich do wiatru, czym w ostatecznym rozrachunku osłabia szanse zarówno JJ jak i M. Klinowskiego. Wyborcy z całą pewnością będą kojarzyć Z. Jurczaka z JJ, choćby z uwagi na niedawne kontrowersyjne doniesienia o tym, że JJ wsparł finansowo Z. Jurczaka. Zatem Z. Jurczak kandydując na niby odbierze głosy zwłaszcza JJ. Powtarzam: wzrosną szanse na ponowną elekcję E. Filipiak.
To nie pierwsza taka dziwna postawa Z. Jurczaka.
Przed wyborami w 1994 r. wiadomym powszechnie było, że znakomity inżynier i społecznik (ale zbyt łatwowierny w stosunku do cwaniaków), ówczesny burmistrz Kazimierz Malczyk, bezsilnie miota się, osaczony przez tzw zarząd magistratu, reprezentowany między innymi przez Ewę Filipiak,, S. Kotarbę, L. Makucha, M. Dubla . Bardzo wtedy wpływowe czasopismo Nad Skawą, którego formalnym liderem był Z. Jurczak , prowadziło kampanię przeciw K. Malczykowi a nie przeciw zarządowi. Należałoby przyjąć, że Z.J. po prostu tak postępował przed wyborami w 1994 r., aby potem w ciągu 20 lat mieć kogo zwalczać opozycyjną postawą.
Co szczególnie ciekawe. Przed wyborami w 1994 r. Echo Wadowic wydawane przez S. Kotarbę w ogóle nie prowadziło kampanii przeciw K.Malczykowi bo moim zdaniem to zadanie właśnie wzięło na siebie czasopismo Nad Skawą. Podobnie jak Nasze Wadowice wydawane przez K. Malczyka nie krytykowało S. Kotarby i jego ferajny bo według mojej wiedzy S. Kotarba zaproponował K. Malczykowi wzajemną neutralność w kampanii wyborczej. Proszę zwrócić uwagę. Cała propaganda przedwyborcza w 1994 r. (Nad Skawą i Echo Wadowic) była neutralna w stosunku do S. Kotarby i jego ferajny lub przyporządkowan a interesom S. Kotarby i ekipie z Bumaru. Uważam, że to nie był przypadek , że przed wyborami w 1994 r. czasopismo Nad Skawą „nie szkodziło” Bumarowcom natomiast szkodziło K. Malczykowi. Uważam, że to klasyczny przykład przebiegłości S. Kotarby a z drugiej strony przykład naiwności K. Malczyka.
W 1994 r. byłem konkurentem S. Kotarby w wyborach. Echo Wadowic S. Kotarby i nad Skawą Z. Jurczaka zgodnie publikowali pod moim adresem obrzydliwe oszczerstwa. Opluwano mnie na tyle wcześniej, abym nie mógł skorzystać z z pozwów sądowych dla trybu wyborczego Zaznaczam, że wcześniej byłem jednym z najczęściej piszących w nad Skawą. Pomyje nagle wylewane pod moim adresem w Nad Skawą, przed wyborami w 1994 r., dają dużo do myślenia. Może by tak wrócić do tych pomyj z 1994 r. ? Moich replik wnoszonych do Nad Skawą i Echa Wadowic bezprawnie nie zamieszczano..
Cytuję dert:
Zabrakło jedynie Milady i kardynała Richelieu,a szkoda,bo historia lubi się powtarzać (nic ciekawego dla Milady).
Miłego Dnia tyż Staszek.
Czegoś tu nie mogę zrozumieć,"Jurc zak choć początkowo przychylny obu kandydatom" może mi ktoś to wyjaśni czy Pan Jurczak naprawdę startuje czy tylko to żart ;-)
Starosta nie obiecał, że wyrzeknie się nepotyzmu. Jak miałby to zrobić, skoro unieważnił konkurs na dyrektora szpitala dzięki czemu zatrudniono na stanowiskach kierowniczych szereg znajomych w tym żonę kuzyna starosty?!!
A weźmy pod uwagę kuzynów, brata i syna zatrudnionych w zakładzie karnym, którego był Jończyk dyrektorem. A syn zatrudniony w szkole powiatowej i córka w DPS?
Gdyby Jończyk poważnie traktował nas wyborców to powinien do tej sprawy się odnieść.Jego sztab jednak wolał zadającego pytanie zakrzyczeć w chamski sposób. To też dużo wyjaśnia.
Maniery i zachowanie jak u Filipiak czy Szczura. Brawa dla popierających to Odrozka, Janasa i Jamrożka!
Dobry nick sobie dobrałeś bo twa wypowiedz koślawa strasznie, nawet ludzie lewicy mają problem z taką postawą ZJ
Obowiązkiem radnego jest zgłaszanie takich nieprawidłowośc i a brak zgloszenie jest to nie wypełnianie obowiązków radnego,starost y.
on nie musi wypełniać żadnych obowiązków. Ma dodatek za "zdrowie"
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dawno się tak nie uśmiałem. Gwarantuje rozwój. Czym ??? Wystawi mieszkańcom kartę gwarancyjną ? Podpisze umowę z mieszkańcami o rozwój ? Co za koleś !!!
!. Tchórzliwej a obłudnej Pani nie było. Liczy na cud, do proboszczów już dawno z kocichem jeździła.
!! Organizacja i przebieg żenada. Żadnej moderatorki debaty tam nie widziałem, jedynie niekompetentną, niedouczoną ("Witam kandydatów na BURMISTRZÓW") i niekulturalną ,grubawa osobę.
Poza tym publiczność została okłamana. Salę wynajął i zapłacił za nią Klinowski i to on wmanewrował w spotkanie Jończyka i Jurczaka.
Dlatego właśnie stworzono mu warunki do zrobienia widowiska, udzielano często głosu, pozwolono przekraczać czas, a nawet nie wzięto mikrofonu po czasie, kiedy wypowiadał jakieś komentarze. No właśnie. Warunki mu stworzono.
!!! Klinowski skompromitował się tymczasem na całej linii.Nie ma żadnego programu, posługuje się ogólnie znanymi frazesami, bez doktorka wszyscy je znają i nawet się z nimi zgadzają, co jasno wyartykułował Jończyk. Nie obrażać publiczności - prosił Pacut. Demagogia - krzyknął Jamrożek. Oszczerstwa -wołała Królikowa. Gdzie pytania - pytał Odrozek. Wszyscy miele rację. Od doktorka po tylu latach pracy społecznej i działalności naukowej, co każdorazowo podkresla obrażając przy okazji publiczność ("NIE ROZUMIEJA PANSTWO TYCH TERMINOW" ) oczekiwac można więcej.
Ten facet nie miał żadnego programu poza straszeniem wyrzuceniem z pracy ludzi już nie - młodych. Drżyjmy więc 35-60 latkowie, bo on pampersami chce urzędy wypełnić. Mnie zawsze uczono, że młodość musi iść w parze z doświadczeniem i że ewolucją, a nie rewolucją można więcej uzyskać. Sam mam 44 lata i Klinowskiego się już boję. Doktorek nie zna MRPO co Jończyk i Meus mu udowodnił.
!!!! Jończyk był jak zawsze spokojny, kulturalny, szanujący kontrkandydatów mimo ze wpadł w oczywistą pułapkę. Ma program i zaprasza do jego krytyki, dyskusji o konkretach. Budowa BDI jakkolwiek by ja wreszcie wytyczono i zatwierdzono, niechże wreszcie powstanie za 5-7-10 lat. Brednie o kolei, która ma zastąpić transport samochodowy tylko Klinowski może opowiadać, bo nie ma bladego pojęcia o tym, że Zarząd Województwa Małopolskiego o liniach kolejowych w MRPO 2014-2020 mówi tyle, że nie w naszym kierunku.
!!!!! Jurczak kabareciarz. Nie wiem, po co ten facet kandyduje. Tez nie ma żadnego programu tylko kolejny feliotonik nt. potrzeby zmian, nie ma tez żadnych kompetencji na urzędnika, co zreszta sam mówi między wierszami ("NIE WIEM", "NIE ZNAM SIĘ"). Na animatora kultury, dziennikarza, felietonistę ma kwalifikacje znakomite.
!!!!!! Strona prawa Jończyka była głośno, a to tylko świadczy o zaanagażowaniu tych ludzi, ponadto siedzących tuż obok ustawionych właśnie kamer.
!!!!!!! Publicznośc w sumie anemiczna i niemrawa, a nawet tchórzliwa. Bo nie licze sztabów i kandydatów. Jeden Sordyl znany z Zaskawia i swojego zbyt długiego bloku się odważył, tyle, że samowola budowlana to nie kompetencja burmistrza, ani nawet starosty, lecz nadzoru budowlanego i jeszcze innych w tym wypadku organów.
!!!!!!!! Petek o współpracę zagadnął. Wiadomo, że Jończyk do niej zaprasza.
!!!!! Prawnik w krawacie doskonale niekompetencje doktorka obnażył. Gmina mediatorem nie jest. Mediacja w Polsce nie funkcjonuje prawie wcale, choć mogłaby, bo ludzie jej nie chcą, wolą procesy sądowe. Własności prywatnej nikt gminie za friko nie odda, chyba że za odszkodowaniem, a tych jak wiadomo jeszcze z roku 1999 nie wypłacono. Klinowski błądzi w przepisach jak dziecko we mgle. I do tego burmistrz nie ma żadnego wpływu na wymiar sprawiedliwości.
Dobrze, że debata się odbyła, bo pokazała:
a) lekceważenie mieszkańców przez Filipiak. Nie wiadomo w jakiej roli był infuat G., bo asystent 1650 zl - wiadomo.
b) demagogię i chorobliwy egotyzm Klinowskiego oraz lekceważenie wyborców - bo albo za głupi, bo nie rozumieją, albo za starzy. Na miejscu Jurczaka już bym się na Klinowskiego śmiertlenie obraził.
c) Jończyka jako jedynego normalnego spokojnego kandydata dialogu, który odciął się od Filipiak. I w nim upatruje szansę dla miasta. Poza tym obiecuje na spotkaniach najwyżej 2 kadencje.
To tak jak PIS, który popiera na szóstą kadencję..... Filipiakową. Schizofrenia!!!
.
"Prezentowana tutaj anonimowa analiza, choć dość rzetelna w liczbach i ostatecznie dementuje podnoszony, w tym wielokrotnie również na tej stronie, zarzut o 20 mln zł długu ZZOZ i nieco przychylniej ocenia obecny zarząd ZZOZ, jest jednak całkowicie niewiarygodna w swoich ocenach. W oczywisty, tendencyjny sposób stara się rysować najczarniejszy z możliwych scenariuszy tyle że w nieuczciwy sposób. W zasadzie ostatni akapit ( 10 mln dofinansowania ) podważa cały sens tej czarnej finansowej analizy i można by odłożyć go na półkę z opisem nieaktualne. Jednak gdyby nawet ocenić ryzyko bez tych 10 mln zł dofinansowania to można wyraźnie dostrzec, że dalsze finansowanie budowy pawilonu E jest całkowicie w możliwościach finansowych powiatu. I to nawet przy zerowej sprzedaży majątku powiatu. Jeśli zaś uwzględnimy możliwość uzyskania kolejnych 10 mln zł z nowej perspektywy unijnej, co jest realistycznym założeniem, choć jeszcze odległym w czasie to władze samorządowe będą miały możliwość wykończenia kolejnych 2 pięter tego pawilonu bez nadmiernego zadłużania powiatu.
Nowy pawilon szpitalny E jest wybudowany. Trwają prace wykończeniowe. Dziś już wiemy że, tylko nadzwyczajne zdarzenia mogą zagrozić terminowi jego oddania do użytku w przyszłym roku. Autor powyższej analizy oczywiście może napisać kolejną czarną analizę wskazując, bo ja wiem na perspektywę wojny lub trzęsienia ziemi, albo dojście do władzy skończonych durniów jako zagrożenia dla tej inwestycji jednak tego typu twórczość może trafić tylko na tą stronę lub podobne, jako publicystyka polityczna.
Również bezproduktywne są rozważania o ujemnym kapitale własnym ZOZZ nie tylko z uwagi na to iż szybko będzie on dodatni z uwagi na majątek nowej inwestycji i jego papierowe znaczenie w kontekście przytaczanych uwarunkowań prawnych. Bo skoro szpital nie musi ogłaszać bankructwa z ujemnym jego wynikiem to w przewidywalnej przyszłości też nie będzie tego musiał robić, szczególnie gdy będzie on dodatni. Więc, rozważania tego typu są w zasadzie bezproduktywne. Jak bardzo to niech każdy kto ma kredyt na hipotekę sprawdzi czy w kryteriach anonimowego analizatora z tej strony nie jest czasem bankrutem ;D
To wszystko są jednak bzdury małego kalibru w dodatku wyraźnie skontrowane opinią niezależnego, biegłego rewidenta, który ocenił finanse ZOZZ w 2013 roku na sesji Rady Powiatu w tym również na tle innych tego typu placówek w kraju. Tendencyjność tej analizy, a nawet jej nieuczciwość dotyczy czego innego. Anonimowy analizator po pierwsze stara się mówić czytelnikom, że obecny zarząd ZOZZ nie miał i nie ma wpływu na jego kondycję i wynik finansowy. Dlaczego ? No bo straty się znacznie zmniejszyły i ustabilizowały. Ta kompletna i niewytłumaczaln a bzdura nad którą nawet nie warto się dłużej rozwodzić, dowodzi tylko nierzetelności ocen anonimowego autora. Co ciekawe autor analizy hołubi byłego doktora Czopka, który właśnie wczoraj publicznie wychwalał zasługi starosty Jacka Jończyka w budowie nowego szpitalnego pawilonu, a nawet życzył mu zwycięstwa w najbliższych wyborach samorządowych i zdobycia funkcji burmistrza Wadowic. A także wyraził obawę, że po odejściu Jacka Jończyka ze starostwa mogą tam dopiero wprowadzić się patologie.
Po drugie zaś autor analizy usiłuje przekonać czytelników do konieczności przekształcenia ZZOZ w spółkę prawa handlowego i potem grozi konsekwencja jego natychmiastowej prywatyzacji. Te groźby opiera po pierwsze na niepoprawnych, własnych wyliczeniach wyniku finansowego w tym roku. Mnożenie przez 4 wyniku finansowego z I kwartału jako roczny wynik finansowy jest tandetną, nieuzasadnioną manipulacją i po prostu nieprawdą. Dodatkowo nawet te zmanipulowane szacunki nie uwzględniają faktu, że Rada Powiatu jako organ stanowiący ZZOZ ma prawo pokryć z własnych środków ujemny wynik finansowy ZZOZ. Nie ma więc automatycznej konieczności prywatyzacji czy komercjalizacji ZZOZ. To ważne, bo ustawodawca dostrzegł ten ważny interes społeczny jaki wypełnia publiczna przecież służba zdrowia i decyzję pozostawił samorządowi lokalnemu. W tym miejscu, choć wydaje się to być kontrowersyjne, warto zauważyć dlaczego samorząd mocno dotuje np. edukację ( gmina Wadowice co rok dotuje edukację kwotą kilkunastu milionów zł) , a nie stosuje podobnej zasady w finansowaniu służby zdrowia? Podsumowując, choć wciąż należy dbać o dobry wynik finansowy wadowickiego ZZOZ to jednak aktualnie nie istnieje konieczność jego komercjalizacji czy prywatyzacji z uwagi na poziom rocznych strat finansowych.
Dlaczego zatem autor anonimowej analizy wykazuje taką konieczność, a nawet szybkie spełnienie ? W ocenie motywacji anonimowego autora trzeba pamiętać kiedy i gdzie jest ona publikowana. Ta strona jak wiadomo jest politycznym narzędziem IWW, a zasadzie Mateusza Klinowskiego, który jest kontrkandydatem Jacka Jończyka do fotelu burmistrza Wadowic no i mamy właśnie kampanię wyborczą. Więc, dla mnie cel tej anonimowej analizy jest oczywisty, polityczny i obliczony na korzyści jednego z kandydatów do fotela burmistrza. Wydaje się że pisanie o tym to truizm przypomnę jednak ważne w tym kontekście słowa samego Mateusza Klinowskiego z 2011 roku zamieszczone na tej stronie internetowej
„czy już teraz nie należałoby pomyśleć o częściowej przynajmniej prywatyzacji przynoszącego straty szpitala, zamiast za cenę kilkudziesięciu milionów złotych wydanych z naszych kieszeni przerzucać ten problem w przyszłość?”
oraz
„Czy Wadowicom nie wystarczyłby wyposażony w nowoczesny tabor transportowy oddział ratunkowy oraz przychodnie specjalistyczne z wysokiej klasy specjalistami, gdy i tak wielu mieszkańców hospitalizowany ch jest gdzie indziej?"
Mam, więc prawo ocenić, że polityk który od lat kwestionuje nie tylko sens rozbudowy wadowickiego szpitala, ale nawet proponuje rozważyć jego „częściową przynajmniej prywatyzację” a nawet, właściwie likwidację szpitala i pozostawienie specjalistyczny ch przychodni i SOR z karetkami w zamian, robi wszystko by swoje zamierzenia osiągnąć. Skutki takich poczynań łatwo przewidzieć i zdecydowanie się na nie zgadzam. Tak też rozumiem cel zamieszczenia tej anonimowej, tendencyjnej i nierzetelnej w ocenach analizy. W tym miejscu zakończę moja ocenę, bo musiał bym postawić naprawdę mocne zarzuty co do prawdziwych intencji zarówno tego anonimowego autora analizy jak i tego polityka."
http://inicjatywawadowice.pl/jakie-sa-perspektywy-wadowickiego-zzoz/
http://inicjatywawadowice.pl/566/
Było to wiadome od początku. Podstawili jakąś Cześkę zamiasta spalonej dawnym uczuciem Żebrakowej i Szkutnika, żeby nie było. No ale video nie pozostawia złudzeń. Prowadzącym debatę był Klinowski. Wszystko zaaranżowane i wyreżyserowane ale spokój Jończyka i luz Jurczaka nie pozwoliły Klinowskiemu się przebić. Do tego dzisiejsze bzdury o szpitalu Klinowskiego na inicjatywie to już krzyk rozpaczy po wczorajszym wystąpieniu rzekomo wyrzuconego dyrektora Czopka w spółdzielni na spotkaniu Jończyka z mieszkańcami. Ten człowiek z tytułem doktora prawa nie wie o czym mówi. Walczy tylko o przetrwanie na scenie politycznej bo po wyborach twór o nazwie IWW przestanie istnieć.
Wątek sprzedajnej i żałosnej prostytutki politycznej Filipiakowej, czyli bidnego Marcina Płaszczycy bardzo ładnie pociągnięto tutaj:
http://wadowiceonline.pl/polityka/4599-czy-burmistrzowi-potrzebny-jest-rzecznik-i-oplacane-media
Jedno co napisze E.F odpada. J.J rządzi i smieja sie w krakowie z starostwa ze bardziej papieskie,Z.J kabaret i historyk ok.Oni mieli szanse i wyszło jak wyszło.trzeba dac szanse młodemu M.K i zobaczyc jak będzie bo to co jest to ponizanie mieszkanców i niedorozwój gmniny.
troche remontu i kasa do konca swiata
Po debacie jest zdecydowanym faworytem.
Reszta wymięka.
http://inicjatywawadowice.pl/jakie-sa-perspektywy-wadowickiego-zzoz/
Poczytaj i oceń sam!
Krzysiek -nikt - ani ja osobiście, ani JJ nie lekceważy roli osobowego transportu kolejowego, to nie tak. Tyle tylko że tego problemu (zdiagnozowaneg o oraz finansowo policzonego w wielu analizach) nie może rozwiązać samorząd gminy. Mamy (czy też burmistrz ma) po prostu szczątkowe możliwości w tym zakresie i basta. Co gdy weźmiesz pod uwagę - postawi ci w należytym świetle wypowiedź Mateusza o tym że najważniejszą inwestycją gminną z udziałem środków zewnętrznych będzie "kolej". To nie jest, jak powiedziałeś, "czepianie się pojedynczego zdania" - nie wiem na ile dobrze znasz kontekst - ale ta wypowiedź, w połączeniu z innymi postulatami MK - "będziemy inwestować tylko w absolutnie najważniejsze sprawy, żadnego inwestycyjnego bumu nie będzie" - i wiele pokrewnych, wskazuje że Mateusz chce być burmistrzem-ide ologiem, naprawiającym świat i ludzi, takim wadowickim Chrystusem - a o gospodarowaniu żadnego pojęcia nie ma - i co więcej - mieć nie chce. A wiem to także i stąd że gdy przeszło już rok temu namawiałem - Mat, olej te procesy, to bezproduktywne boksowanie się w sądach z nimi - i weźmy się za stworzenie prawdziwej wizji miasta, prawdziwego programu - to zostałem wyśmiany - "Eee, tam, program, program to ja będę miał w kampanii wyborczej".
bodajże w 2006r., na spotkaniu przedwyborczym z Kaczyńskim w krakowskim hotelu Pollera, Ewa gdy tylko usłyszała, że PiS nie będzie przedkładał swojej przygotowanej ustawy o kadencyjności - wyszła ze spotkania. Reszta już dla niej nie była ważna.
Myslę że mieszkancy będą zadowoleni a kandydaci nie trawią wadowice24.
www.facebook.com/pieczarakamil
Nowoczesny z nazwy i pustka dalej ....
Jedyny kandydat na radnego Kamil Pieczara umie się zachować i przypuszczam że chce coś zrobić dla swojego okręgu a reszta czyta i wciska kit na plakatach.
Dla jasności chodziło mi o administratora Wadowiceonline. pl
A co do rozdawania tego szmatławca pod Kościołami to przypomina mi się taka przypowieść o robieniu targowiska ze świątyni. Tu mamy ten sam przykład tylko, że pod świątyniami. I dziwię się księżom, że na to pozwalają. WOŚP potrafią przepędzić spod Kościoła ale Kocicha ze swoim propagandowym ścierwem już nie. I dziwię się ludziom, że ich to nie wkurza. A potem księża się dziwią, że ludzie od Kościoła odchodzą - od tego instytucjonalne go Kościoła !!! Na szczęście do Kościoła nie chodzi się dla księdza. Utożsamianie wartości chrześcijańskic h z tzw. prawicą wadowicką ( moim zdaniem z kryptokomuną ) w postaci Kocicha i Ewusi może wynikać tylko i wyłącznie albo z totalnej ciemnoty i tępoty albo ze zbieżnych interesów z władzą. Innej opcji nie ma !!! Trzeba być totalnym debilem, żeby tego nie dostrzec. Ale to tylko moja opinia. POZDRAWIAM.
No widzisz - a ja nie potrafię. W dodatku własnie wróciłem z trwających dzisiaj od samego rana spotkań z mieszkańcami gminnych wiosek. Jacek Jończyk odwiedził dzisiaj ludzi we wsi Wysoka, Stanisław Dolny oraz Babica. Z krótką przerwą na obiad także wszędzie tam byłem. Ludzie mają prawdziwe problemy i prawdziwe pytania - tak więc wybacz :)
Zaraz, zaraz - a to nie jest prawdziwe pytanie? To pytanie zasadnicze o to, czy Jończyk w ogóle powinien piastować jakiekolwiek funkcje kierownicze. Jeżeli prawdą jest, że posiada dodatek za uszczerbek na zdrowiu psychicznym, to wyborcy mają prawo wiedzieć jakiego rodzaju to uszczerbek jest i czy nie będzie miał wpływu na jego zachowanie. A jeżeli lekarz dopuścił go do pracy, gdyż do niej się nadaje, to dlaczego ten dodatek (jeśli go ma) dostaje? Bo w takim przypadku to pospolite oszustwo.
Po innymi kościołami znowu to kocichowe propagandowe ścierwo rozdawali ministranci w komeżkach. Myślę, że tego ludzie już mają po dziurki w nosie. Wynik będzie 16 listopada.
Odsunięcie ich od władzy w szybkim czasie zauważymy osobiście przez swobodny głęboki oddech i spokój.
Pełna zgoda Andree. Przykładu WOŚP użyłem tylko dlatego, że chciałem wykazać zdecydowaną reakcję niektórych księży w sprawach innych niż kocichowe.
p.s. ja też nie ufam Owsiakowi.
Po wódzie nie żygam.
- dla Ciebie dobrze było, że się nie wypowiadałeś na temat debaty
- Ani ty ani Klinowski nie macie pojęcia o transporcie zbiorowym (świadczonym głównie przez busy i autobusy) na terenie gminy i powiatu. Ma Jacek Jończyk, ale nie chce o tym mówić, bo to kompromituje jego dotychczasowe w tym działania. Gmina ma możliwość oddziaływania na właścicieli busów przez udostępnianie im miejsc na przystanki - drogi gminne i powiatowe oraz udzielanie koncesji. W przypadku niewywiązywania się tychże właścicieli z umowy przez kontrolowanie ich i wnioskowanie o odebranie koncesji. Jacek Jończyk mając świadomość fatalnego stanu tego transportu zbiorowego nic w tej sprawie nie zrobił. Podobnie jak i Filipiak.
- z Waszej wypowiedzi wynika, że tylko Jacek jest niezależny i w żadnym układzie. wszyscy gadają o rzekomym układzie Klinowski - Filipiak. Nie sadzę, że taki jest. Testem na to, czy nie ma układu Jończyk-Filipia k jest dla mnie sprawa porównania Jończyka przez Płaszczycę do Al Capone i sprawa niszczenia banerów Jończyka. Jak wieść gminna niesie w sprawę tę zamieszany jest wysoko umieszczony na listach partii opozycyjnej jej członek. Ostatnio fotografujący się z prominentnym jej działaczem (działaczką). I jeszcze powiązany z magistratem. W moim przekonaniu jak sprawa ta zostanie zamieciona pod dywan, to będzie oznaczało, że Jończyk jest dogadany z Filipiak
"Wpływowy redaktor" ale się pośmiałem! Opłacana przez Stradomskiego i Filipiak sierota, która po 15 latach nie umie napisać strony bez literówek, błędów składniowych i archaicznych wtrąceń, która trzęsie dupą, że po 16 listopada zostanie bezrobotnym (co mam nadzieje, nastąpi).
Twój komentarz zwielokrotnia siłę rażenia komentarza przez Ciebie cytowanego.
Możesz to zrobic czy nie ?
Radni do rady miasta do jednego worka .
To tyczy się fragmentu listu Ewy Filipiak o"wyprowadzeniu podstawowej opieki medycznej" .Niby Starosta miał to zrobić???.A kto ma ustawowy obowiązek zapewnić POZ Podstawową opiekę medyczną ?Gmina czy Powiat?
List żenujący. Brak słów!
To tyczy się fragmentu listu Ewy Filipiak z 20.10. 2014r. o"wyprowadzeniu podstawowej opieki medycznej" .Niby Starosta miał to zrobić???.A kto ma ustawowy obowiązek zapewnić POZ - Podstawową opiekę medyczną ?Gmina czy Powiat?
List żenujący. Brak słów!
Z szacunkiem do Pańskiego wieku, z szacunkiem do wcześniejszych Pańskich zasług na opozycyjnym polu, ale odnoszę wrażenie, że Panu się już wszystko pomieszało?
I przykro to pisać, ale nie wierzyłem, że Pan kiedykolwiek poprze kłamcę na dodatek nie zauważając ani dyktatu, ani układu z EF, której podobno jest Pan przeciwnikiem?
Jednak z szacunku do wspomnianego wyżej wieku - wybaczam. ew.
P.S. Może Pan nie zauważył, ale nawet programu swojego Pana kandydat nie ma, że o wyimaginowanych zasługach nie wspomnę. No i może przybliży mi Pan chociaż jeden przypadek tej jego... skuteczności?
Bo nie kojarzę...
Cytuję Timi:
No cóż, "doktorancka" ekipa kłamców i oszustów tak zacietrzewiona, że nawet nie zauważa, iż daje świadectwo wyłącznie swoim poziomie inteligencji! Tylko dlaczego akurat poziomem rynsztkowym?
Czy aby nie z obawy, że już podzielone profity oddalają się wam niczym widmo politycznej śmierci?
Ale plujcie tak dalej, przyczepiajcie się - wzorem szefowej waszego guru... EF - nawet do mojej Małżonki, bo tylko na tyle was stać... Wszak już niżej upaść nie można!
http://www.wadowita24.pl/wywolany-do-tablicy-pozwole-sobie-odpowiedziec/
dopasowując wysokość kredytu i raty dla Twoich możliwości.
Also visit my site: pożyczka przez internet bez
biku (teraz-kredyt.p l: http://teraz-kredyt.pl/kredyt-na-zakup-samochodu-site-52)