Reggae Most w Wadowicach miał wzbogacić się o dodatkowe, równoległe wydarzenie: mobilną poradnię z
Drukuj
Storpedowali Klinowskiego: na Reggae Moście nie będzie Monaru

Reggae Most w Wadowicach miał wzbogacić się o dodatkowe, równoległe wydarzenie: mobilną poradnię z psychologami i specjalistkami od leczenia uzależnień i pomocy młodzieży z poradni Monar w Krakowie. Ale ktoś to chyba za mocno upolitycznił i wygląda na to, że nie Klinowski...

Tegoroczny festiwal jubileuszowy festiwal Reggae Most miał wzbogacić się o dodatkowe, równoległe wydarzenie: mobilną poradnię Monar z Krakowa, z psychologami, specjalistkami od leczenia uzależnień i pomocy młodzieży. W programie miały znaleźć się nie tylko porady dla młodzieży, ale przede wszystkim wystąpienia gości: Andrzeja Dołeckiego, lidera Wolnych Konopi, Kuby Gajewskiego czy Gośki Pawłowskiej. Spotkanie organizował wadowicki radny, dr Mateusz Klinowski, który sam jest m.in. ekspertem organizacji pozarządowych zajmującym się problematyką przeciwdziałania narkomanii. Pracował też nad zmianą prawa narkotykowego w sejmie. Wydarzenie zostało zgłoszone jako legalne zgromadzenie pod hasłem "Stop narkotykom" we wtorek (20.08) do Urzędu Miejskiego.

Zobacz: Klinowski wesprze Reggae Most mobilną poradnią Monaru

Ale zgromadzenie zostało w ostatniej chwili odwołane. Dlaczego? Jak dowiadujemy się, w czwartek (22.08) do Zarządu Głównego Monar w Warszawie zadzwoniła osoba z kręgu burmistrz Wadowic Ewy Filipiak, która poinformowała, że radny dr Mateusz Klinowski organizuje zgromadzenie, które przerodzi się w manifestację polityczną, w której będzie się promować ideę legalizacji narkotyków, a sam Klinowski wykorzysta manifestację do promocji haseł dotyczących odwołania burmistrz Wadowic oraz Rady Miejskiej.

Jolanta Łazuga-Koczurowska, przewodnicząca Zarządu Głównego Monar w Warszawie w związku z tym wydała oświadczenie: skontaktował się z nią "zatroskany" całą sytuacją Marcin Płaszczyca, redaktor jednego z wadowickich portali i asystenta burmistrz Ewy Filipiak, który całą sytuację opisał później, jako próbę podszywania się Klinowskiego pod Monar. W oświadczeniu Jolanta Łazuga-Koczurowska napisała, że jej organizacja nie ma nic wspólnego z radnym Mateuszem Klinowski i nie uczestniczy w organizowanych przez niego zgromadzeniu podczas festiwalu Reggae Most. 

Sęk w tym, że warszawski Monar nie musi wiedzieć ani mieć cokolwiek wspólnego z organizowanymi przez inne swoje podmioty wydarzeniam, w tym przypadku w wadowickim wydarzeniu mieli uczestniczyć specjaliści z poradni Monar w Krakowie, o czym wyraźnie zaznaczył w zawiadomieniu o organizacji zgromadzenia Klinowski.

Zarząd Główny Stowarzyszenia Monar nie narzuca wszystkim ośrodkom terenowym, aby uzyskiwały zgodę na udział w każdym wydarzeniu związanym z przeciwdziałaniem narkomanii. Stąd też nie informowałem o zamiarze uczestniczenia w debacie organizowanej przez dr Klinowskiego, co jak później się okazało stanowiło okazję do manipulacji. Osobiście uczestniczę w conajmniej kilkunastu takich wydarzeniach rocznie. Dyskutują tam prawnicy, policjanci, lekarze, a także osoby używające narkotyków. Takie dyskusje to część budowania społeczeństwa obywatelskiego. Cóż, czasem ludzie chcą brać udział w kształtowaniu rzeczywistości, w której żyją. Z tego powinniśmy się cieszyć - mówi nam kierownik poradni Monar w Krakowie Grzegorz Wodowski, z której specjaliści mieli pojawić się na zgromadzeniu organizowanym przez Klinowskiego.

Grzegorz Wodowski potwiedził nam, że Klinowski podesłał mu skan zawiadomienia o zgromadzeniu publicznym, jakie złożył w wadowickim magistracie i który zapewniał, że nie doręczono mu decyzji o  zakazie. Zapytaliśmy też, czy konsultował bądź rozmawiał z przewodniczącą Zarządu Głównego Monar w Warszawie Jolantą Łazugą-Koczurowską na temat zgromadzenia organizowanego w Wadowicach, po wystosowaniu przez nią oświadczenia.

"Po przeczytaniu oświadczenia wydanego przez Zarząd Główny skontaktowałem się z panią Koczurowską. Wyjaśniłem, że zostaliśmy zaproszeni do udziału w legalnym wydarzeniu poświęconemu debacie na temat narkotyków, a przy okazji zaproponowaliśmy organizatorom jego rozszerzenie o możliwość prowadzenia konsultacji edukacyjno-profilaktycznych. Wydaje mi się, że Zarząd Główny Stowarzyszenia MONAR został wprowadzony w błąd. Ktoś, kto kontaktował się z pracownikiem naszego biura bardzo starał się zdewaluować wartość organizowanej debaty. Szanujemy poglądy naszych rozmówców, również tych z Wolnych Konopi, ale niekoniecznie się z nimi zgadzamy. W rozmowie z panią Koczurowską doszliśmy do ustaleń, że jeśli nie ma przeszkód formalnych i impreza jest legalna, to nasza obecność tam jest wręcz wskazana. Stowarzyszenie Monar jest od lat obecne w dyskusji na temat problemu uzależnień narkotykowych w Polsce i w sposób aktywny zajmuje się kreowaniem polityki narkotykowej w naszym kraju. Nie mówiąc już o działaniach profilaktycznych wśród młodzieży, która jest narażona na kontakt z narkotykami" - dowiedzieliśmy się od Grzegorza Wodowskiego.

Kolejny problem w tym, że w piątek (23.08) Klinowski otrzymał odpowiedź z magistratu, że zgromadzenie, które organizował, zostało zgłoszone za późno. Takie zawiadomienia należy zgłaszać na trzy dni robocze przed datą zgromadzenia. No to policzmy:


Urząd Miasta twierdził, że zgłosiłem zgromadzenie o jeden dzień za późno. Moim zdaniem 23-20=3 (zgromadzenie należy zgłosić najpóźniej na 3 dni przed). Wg urzędników magistratu wynik odejmowania to 2. Taką mamy władzę - mówi nam radny dr Mateusz Klinowski.


A wam jak wyszło? Jak zapewnia nas Mateusz Klinowski, na organizowanym przez niego zgromadzeniu, które miało odbyć się poza terenem wynajętym przez Wadowickie Centrum Kultury na potrzeby Reggae Mostu, miało obejść się bez polityki: miała być edukacja i profilaktyka wśród młodzieży. O czym zresztą WCK informował. Ale już wiadomo, że tego nie będzie.


Zdecydowaliśmy się nie organizować imprezy z uwagi na groźby Urzędu Miasta wywołania politycznej awantury wokół wizyty psychologów Monar i organizowania akcji profilaktyczno-edukacyjnej. Szkoda, że społecznie cenne działania, które realizujemy od lat w innych miejscach Polski zostały znów storpedowane przez głupotę lokalnych polityków. Ucierpiał na tym wizerunek miasta (fama poszła w Polskę) oraz oczywiście młodzież, dla której przygotowaliśmy ciekawą ofertę - dodaje radny dr Mateusz Klinowski.


Swoje oświadczenie podesłał nam również kierownik poradni MONAR w Krakowie Grzegorz Wodowski:


W związku z działaniami, jakie podjęto, ażeby upolitycznić akcję STOP NARKOTYKOM organizowaną w dniu dzisiejszym w Wadowicach jesteśmy zmuszeni do wycofania się z udziału w tym wydarzeniu. Nasza obecność miała być związana z udziałem w debacie poświęconej narkotykom oraz prowadzeniu działań profilaktyczno-edukacyjnych. Niestety, insynuacje zawarte w piśmie pana Marcina Płaszczycy skierowanym do Zarządu Głównego Stowarzyszenia MONAR o wspieraniu działalności politycznej Pana Mateusza Klinowskiego skutecznie wypaczyły sens planowanych działań i doprowadziły do podjęcia decyzji o wycofaniu się Poradni MONAR w Krakowie z udziału w imprezie. Pragnę nadmienić, że takie działania, jakie miały być realizowane podczas akcji STOP NARKOTYKOM są szeroko prowadzone przez placówki naszego stowarzyszenia, szczególnie jeśli odbywają się imprezy masowe gromadzące młodzież. Nie możemy jednak pozwolić sobie na to, ażeby przy naszym udziale były rozgrywane spory polityczne.

Grzegorz Wodowski Kierownik Poradni MONAR w Krakowie


Cała sprawa nabrała więc dosyć dziwnego politycznego i smutnego wydźwięku. Rozumiemy, że wadowickie władze w obliczu prawdopodobnego referendum i wcześniejszej działalności politycznej Klinowskiego, mogą mieć pewne obawy w stosunku do jego osoby i swoje stołki ale walka polityczna ma pewne swoje granice, które chyba właśnie zostały przekroczone. Dodajmy, że nie przez Klinowskiego...

Wyjaśnienia kierownika poradni Monar w Krakowie Grzegorza Wodowskiego, z której specjaliści mieli pojawić się na zgromadzeniu organizowanym przez Klinowskiego, w bardzo dziwnym świetle stawiają sugerowania asystenta burmistrz Ewy Filipak i redaktora Marcina Płaszczycy, że Klinowski pod Monar się podszywa. Sugerowanie czegoś takiego bez kontaktowania się z placówką terenową Monaru w Krakowie jest chyba kompromitacją, która zaważa na wiarygodności dziennikarza? Oceńcie sami.

(MG)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje

Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady

Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję

Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa

Beata Smolec oficjalnie przejęła władzę w Andrychowie