- Opublikowano: 23 marca 2024, 15:00
- Komentarze: 35
Na słynnym mostku na Kleczance w Rokowie, za który został skazany Mateusz Klinowski zaprezentowano Kamila Żurka, trzeciego kandydata na burmistrza Wadowic w nadchodzących wyborach samorządowych.
7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe. W Wadowicach o fotel burmistrza powalczy trzech kandydatów. Będzie to obecny burmistrz, 40-letni Bartosz Kaliński, który będzie się starał o reelekcję. Co ciekawe, w poprzednich wyborach startował on z list PiS, tym razem robi to z komitetu Koalicja dla Wadowic. Jego kontrkandydatem będzie 34-letni Paweł Krasa, którego polityczne wizję Wolnych Wadowic mocno rozeszły się z dotychczasowym sojusznikiem Mateuszem Klinowskim. Krasa startuje z własnego komitetu Wspólnota Samorządowa. Sam Klinowski, któremu wyrok zablokował możliwość kandydowania znalazł "awatara". Do 14 marca do godziny 16:00 komitety mogły zgłaszać gminnym komisjom wyborczym kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Rzutem na taśmę zgłoszono trzeciego kandydata, Kamila Żurka startującego z KWW Wolne Wadowice.
Wiele osób zastanawia się, kim jest kandydat, bo do tej pory niewiele o nim słyszeliśmy a do polityki garną się zazwyczaj osoby znane, rozpoznawalne, bądź mające już jakiś polityczny dorobek.
W sobotę (23.03) symbolicznie na słynnym mostku na Kleczance w Rokowie, za który Klinowski został skazany, co zablokowało mu możliwość startu w wyborach na burmistrza, zorganizowano konferencję prasową z udziałem Mateusza Klinowskiego i Kamila Żurka, na której przybliżono nieco postać kandydata i plany komitetu dotyczące polityki.
Żurek mieszka w Gorzeniu, ma 31 lat, jest ojcem trójki dzieci, jest monterem, konserwatorem sieci wodno-kanalizacyjnej i operatorem koparki w wadowickich wodociągach. Startuje również na radnego. Podjął się też trudnego zadania i wziął na siebie ciężar kandydowania na burmistrza gminy Wadowice.
Jak mówił dziennikarzom na spotkaniu, nie wstydzi się pracy na koparce, ze śmiechem opowiadał, że jeździ także szambiarką. Nie ma z tego powodu kompleksów, pracuje uczciwie na swoją rodzinę, od kilku lat buduje dom, ma też pewne doświadczenie związkowe w pracy, stąd postanowił posmakować większej polityki. Zresztą, jak podkreślił Klinowski, mieliśmy już w polityce innego koparkowego, solidarnościowca Zdzisława Szczura, swego czasu nawet przewodniczącego Rady Miejskiej w Wadowicach.
Zurek podkreśla, że na pomysł startu w wyborach samorządowych wpadł sam, chociaż nie ukrywał, że liczy w przypadku sukcesu na pomoc Mateusza Klinowskiego, który ma za sobą cztery lata doświadczenia w rządzenia gminą Wadowice. Zdecydowanie też ucina sugestie, że jest owym słynnym awatarem. o którym niedawno wspominał sami Klinowski. Jak mówi, chętnie stanął by do debaty wyborczej z pozostałymi kandydatami, Pawłem Krasą i Bartoszem Kalińskim.
Tak więc nie taki Żurek straszny, jak go malują.
Zobaczcie nagranie:
https://www.wadowiceonline.pl/polityka/26712-na-slynnym-mostku-w-rokowie-zaprezentowal-sie-trzeci-kandydat-na-fotel-burmistrza-wadowic?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeIdc7b7bc9a8d
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje
Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady
Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję
Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa