2 kwietnia, w 12. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II w Wadowicach odbędzie się koncert Capelli Crac
Wyjątkowy koncert na 12. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II

2 kwietnia, w 12. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II w Wadowicach odbędzie się koncert Capelli Cracoviensis zatytułowany "Sonaty Misteryjne & Passacaglia".

2 kwietnia  przypada 12. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. Aby uczcić pamięć o wybitnym patronie naszego miasta, magistrat zaprasza na godzinę 18:00 do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Wadowicach przy ulicy Legionów 11 na koncert Capelli Cracoviensis zatytułowany "Sonaty Misteryjne & Passacaglia".

Capella Cracoviensis została założona w roku 1970 przez Stanisława Gałońskiego. W jej skład wchodzą wybitni instrumentaliści i śpiewacy. Koncertowała w większości krajów Europy (łącznie z Watykanem, gdzie dała specjalny koncert dla Papieża Jana Pawła II i Kurii Rzymskiej), oraz w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie. W 1992 roku Capella Cracoviensis otrzymała dwie prestiżowe nagrody za nagranie utworów Dariusa Milhaud (6 Symfonii Kameralnych i Trois Operas Minutes) a mianowicie: Diapason d'Or i Grand Prix du Disque de l'Academie Charles Gros. Od listopada 2008 dyrektorem i szefem artystycznym Capelli jest Jan Tomasz Adamus, wybitny organista, klawesynista, dyrygent i animator życia muzycznego.

To już drugi występ Capelli Cracoviensis w Wadowicach. Poprzednio wraz z orkiestrą w wadowickiej bazylice gościliśmy wybitnego geniusza skrzypiec - Fabio Ravasiego.

Wstęp wolny!


(AS)
(zdjęcie: Urząd Miejski w Wadowicach)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+6 #1 Sw. Prawda 2017-03-29 11:07
Swieta prawda:
Jezeli urodziłeś się po 89 roku i ktoś nawciskał ci kitu na temat mięsa, octu, półek itp. Gdybyś urodził się wcześniej, no powiedzmy w latach pięćdziesiątych widział byś wszystko na własne oczy i ogarniał (pewnie) większym rozumem niż nasz teraz. W latach siedemdziesiąty ch do jakiegoś 1980 roku w sklepach było produktów wystarczająco dużo. pamiętam delikatesy osiedlowe pod moim blokiem, cytryny, pomarańcze, zapach kawy mielonej w sklepie - orient, mocca, super, ciasta, słodycze.... Było wszystko. Ale niestety na tron papieski zasiadł pasterz z Krakowa i zaczął knuć z innymi możnymi tego świata (zachodniego) Omamili robotnika perspektywą dobrobytu, wyjazdami zagranicznymi, wczasami na Lazurowym Wybrzeżu itp. No i zaczęło się... strajk za strajkiem. A to koleś się uchlał i pobił się z wartownikami przechodząc z gorzałą przez parkan zakładowy, a to inny miał tygodniówę, a to w karty grał zamiast roboty pilnować i narobił braków... No i co? Strajk!!!! A że Gierek uwierzył zachodowi i za pożyczki pobudował zakłady, w których produkcja oparta była na komponen z zachodu, więc dzięki Papie JPII i głupim robolom wprowadzono embargo...(Pami ętasz może "Aby Polska była Polską"? Gospodarka siadła. Następnie to był już kroczek do całkowitego upadku. Zakłady rozgrabiono, jak i ziemię (jeden ma nawet ponad 1600000 ha lasu!!!) robotnicy z zakładów i z gospodarstw rolnych stali się nędzarzami i wasalami tych co złapali wiatr w plecy i nachłapali się kosztem innych. A teraz mamy obiecane wyjazdy za granicę na zmywak albo sortowni śmieci, czy budowy jako niewolnicy. Mamy też wyjazdy na plaże włoch, Hiszpanii, Francji itp, ale w większości do pracy w hotelach i pensjonatach.
Pozdrawiam.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.