- Opublikowano: 05 lipca 2015, 13:40
- Komentarze: 3
Artyści z najwyższej półki, świetna muzyka, sporo emocji: piąta edycja Młyn Jazz Festiwal za nami. Zagrali i zaśpiewali dla nas Darek Dobroszczyk Trio, Wojtek Mazolewski Quintet, Big Band Małopolski z Moniką Borzym i Kubą Badachem, Włodek Pawlik Trio a także Richard Bona z Anną Marią Jopek.
To było dla wadowickich (ale i nie tylko...) fanów jazzu i muzyki około jazzowej prawdziwe święto: od pięciu lat Hotel Młyn Jacka oraz Wadowickie Centrum Kultury organizują cieszący się sporym powodzeniem i mający już spore uznanie w Polsce Młyn Jazz Festival.
Tegoroczna edycja rozpoczęła się w piątek (3.07) o godzinie 19:00 w Wadowickim Centrum Kultury występem utalentowanego Darek Dobroszczyk Trio. Darek Dobroszczyk, Jakub Mielcarek i Grzegorz Masłowski to trójka młodych muzyków, których drogi spotkały się na Akademii Muzycznej w Katowicach. Zespół został laureatem ostatniej edycji krakowskiego konkursu Jazz Juniors. Wprowadzili oni doskonale w nastrój publiczność, która przybyła do domu kultury. Niestety spora sala zapełniona była ledwie w połowie.
A szkoda: ci, którzy zostali w domu, powinni żałować, bo muzyczne szaleństwo jakie zaprezentowała piątka muzyków z Wojtek Mazolewski Quintet, grupy założonej przez gitarzystę basowego i kontrabasistę jazzowego Wojtka Mazolewskiego, jednego ze współtwórców yassu, lidera zespołu Pink Freud postawiło na nogi praktycznie wszystkich a występ zakończył się gromkimi owacjami. No ale w końcu tatuaż z Jimim Hendrixem zobowiązuje...
W drugi dzień festiwalu, w sobotę (4.07) przenieśliśmy się na scenę plenerową Młynu Jacka w Jaroszowicach. Tam o godzinie 18:00 publiczność rozgrzał (a potrafią to jak mało kto...) rodzimy Big Band Małopolski, składający się z młodych muzyków, studentów AM, słuchaczy bądź absolwentów Krakowskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej i kierowany przez znanego krakowskiego saksofonistę dr Ryszarda Krawczuka. Big Band wystąpił z gościnnym udziałem Moniki Borzym i Kuby Badacha. Nie zabrakło więc jazzowych standardów i cudnych wykonów nieodżałowanego Andrzeja Zauchy.
Na scenie pojawiło się również trio Włodka Pawlika, polskiego pianisty i kompozytora, autora kilkunastu płyt z muzyką jazzową, twórcę oprawy filmowej i teatralnej. Jego wariacje na fortepianie i poczucie humoru (fantastyczny akcent z aluzją do Wojciecha Młynarskiego...) mocno rozgrzały publiczność (blisko dwa tysiące osób!) przed ostatnim występem na festiwalu: kameruński multiinstrumentalista, gitarzysta basowy, perkusista i wokalista, były członek amerykańskiej grupy Pat Metheny Group, Richard Bona z gościnnym udziałem Anny Marii Jopek w piękny sposób zakończył tą muzyczną ucztę.
Przypomnijmy, że dotychczasowe edycje Młyn Jazz Festiwal swoją obecnością i przede wszystkim niezapomnianymi występami uświetnili między innymi: Basia Trzetrzelewska, Michał Urbaniak, Mika Urbaniak, Dorota Miśkiewicz, Adam Bałdych, Beata Przybytek, MC Stewlocks i Bernard Maseli, Leszek Możdżer, Urszula Dudziak oraz Candy Dulfer.
Zdjęcia z pierwszego dnia festiwalu:
https://www.wadowiceonline.pl/kultura/5817-to-bylo-dwudniowe-swieto-jazzu#sigFreeId7dc27f5178
Zdjęcia z drugiego dnia festiwalu:
https://www.wadowiceonline.pl/kultura/5817-to-bylo-dwudniowe-swieto-jazzu#sigFreeId5813170845
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Marcin Bańdo, Marcin Guzik)
Komentarze
Od siebie dodam, że kiedyś byłam bardzo zawiedziona, kiedy Łukasz i Paweł Golce zamiast kontynuować swoją edukację jazzową, poszli w innym kierunku.