- Opublikowano: 22 października 2012, 13:30
- Komentarze: 17
Kilka tysięcy osób bawiło się na wadowickim rynku na czwartej już edycji Dnia Kasztana. Oprócz smakołyków nie zabrakło na niej muzyki: tą zapewniły zespoły Biesiadna Polska oraz Thomas Grotto.
Już po raz czwarty w Wadowicach pojawili się goście z zaprzyjaźnionego z naszym miastem Carpineto Romano a wraz z nimi jadalne kasztany: Urząd Miasta oraz Stowarzyszenie LGD Wadoviana w niedzielę (21.10) na wadowickim placu Jana Pawła II zorganizowali Dzień Kasztana. Smakołyku spróbowało kilkaset osób.
Oprócz jedzenie nie zabrakło też coś dla ducha. Na scenie wystąpił zespół Biesiada Polska. Nazwa zobowiązuje, więc nie zabrakło takich przebojów jak Kolorowe jarmarki, Szła dzieweczka, Krakowianka, Sokoły czy Góralu czy ci nie żal, które do zabawy porwały mnóstwo osób.
W Wadowicach pojawiła się też delegacja z włoskiego Asyżu, która podpisała umowę partnerską z naszym miastem. Tym sposobem Asyż jest już kolejnym włoskim miastem po Carpineto, San Giovanni Rotondo i Pietrelcinie, które wszedł do grona miast partnerskich Wadowic.
Dzień Kasztana zakończył występ Thomasa Grotto, z pochodzenia włocha, który od kilku lat mieszka w Polsce i znany jest publiczności z występów w programach "Szansa na sukces" czy "X Factor". Thomas zaprezentował znane włoskie przeboje, takie jak Felicita, Volare czy inne.
https://www.wadowiceonline.pl/kultura/2102-wadowice-bawily-sie-na-dniu-kasztana#sigFreeIde7e8a71f77
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Kultura:
Kolejna rozmowa o fotografii w stryszowskim dworze
W weekend na wadowickim rynku po raz drugi Festiwal Czekolady
Big Band zagra utwory Steviego Wondera
Michał Sikorski nominowany do prestiżowej nagrody
W Stacji Kultury historyczny wykład dra Lulewicza o wadowickiej kolei
Komentarze
I nie prawda, jak śpiewał pierwszy zespół, że dziś prawdziwych cyganów już nie ma: na Dniu Kasztana były moresy chyba z całych Wadowicach.
Za to na Burmistrz Ewę Filipiak aż przyjemnie było popatrzeć, umie się urbać babeczka i naprawdę nieźle wyglądała.
Idę na piwo...
a który dokładnie bo tez jednego namierzyłem :)
Eee, nie, na trzynastce mnie nie ma, trzynastka jest pechowa :-)
Czarny pręgierz stoi gotowy na Granitplaz, tylu ludzi przyszło na darmochę, a tu brak inauguracji pręgierza.
Można było choćby z łapanki kogoś przykuć. Kocicho dorobiłby mu życiorys i działalność komuszą.
Taka okazja zmarnowana. Przy pręgierzu proponuję rozstawić już skrzynki z pomidorami, zgniją do czasu zakończenia prac nawet jakby z ziarna były posadzone. Będzie gotowa amunicja do rzucania w potępionych.
Póki co czerwonym w czerwonego, później to już przyjdzie rozliczenie i kto wie kto tam mógłby stanąć więc trzeba będzie rozebrać pręgierz - na wszelaki słuczaj.
Może do parku miejsku zostanie przeniesiony - ideologię się dorobi jak do wybrzuszenia Granitplaz linię życia czy pontyfikatu czy co tam za nazwę przyjmą radni z klucza.
Swoją drogą jak przeszłam z jednej strony na drugą po Granitplaz i popatrzyłam na kamienice, to przyszło mi do głowy, że teraz w Rynku mamy nową atrakcję turystyczną - park miniatur, tak te kamienice wyglądają przez wybrzuszenie.
Najlepsze są na Placu Pigalle ale w wadowickim magistracie mamy też kilku"dorodnych kasztanów".
Bzdury. Na razie jedną sprawę przegrał ze mną redaktor "gadzinowy" - Płaszczyca. Wczoraj zaś odmówił przeprosin i sprawa jego kłamstw na temat mojego oświadczenia majątkowego będzie miała dalszy ciąg. Wątpię, aby było nim umorzenie. Zobaczymy wkrótce.
Zrozum w końcu, że za prawdę się nie przeprasza.
Już kilka razy przepraszałeś za fałszywe gadanie to znasz ten ból.
Z twojego komentarza wynika z kim przegrałeś.