Artykuły
- Opublikowano: 15 lutego 2011, 21:10
- Komentarze: 33
Artykuł "Lunapark, czyli Rynek" wywołał dość gwałtowne reakcje w komentarzach: spore kontrowersje wzbudził brak przeprowadzonego konkursu dotyczącego projektu przebudowy rynku, sztuczna mgła z projekcją papieską, LED-y, kiosk informacyjny. Dlatego specjalnie dla naszych czytelników zapytaliśmy Konior Studio, projektanta koncepcji zagospodarowania rynku, o opinię dotyczącą małej architektury, która ma się na nim znaleźć.
TREŚĆ PYTANIA DO KONIOR STUDIO:
Z inicjatywy nowych radnych Rady Miasta Wadowice, na lokalnym portalu WadowiceOnline.pl zaprezentowano projekt rynku wg Państwa koncepcji. Wokół artykułu toczy się ożywiona dyskusja, a wnioski mieszkańców staną się przedmiotem obrad Komisji Inicjatyw Gospodarczych i Rozwoju.
W artykule sformułowano szereg uwag krytycznych pod adresem zasadniczych idei projektu, ogólnej koncepcji, nowatorstwa. Zarzucono mu wręcz tandetę i niezrozumienie potrzeb mieszkańców. Zdanie to podzielili wypowiadający się dla naszego portalu profesjonaliści - ludzie zajmujący się na co dzień projektami architektonicznymi.
Wydaje się nam, że dla mieszkańców interesujące byłoby również wysłuchać Państwa zdania. Jakimi wytycznymi projektowymi się kierowano? I co zadecydowało o ostatecznym kształcie rynku? Liczymy na ciekawe i polemiczne głosy z Państwa strony.
ODPOWIEDŹ TOMASZA KONIORA (KONIOR STUDIO):
WADOWICE
KONCEPCJA PRZEBUDOWY RYNKU
UWAGI DO PROJEKTU PREZENTOWANEGO NA STRONIE INTERNETOWEJ UM W WADOWICACH
…
1. Prezentowana wizualizacja nie pochodzi z pracowni Konior Studio. Oryginalna i pełna wersja koncepcji została przekazana do Urzędu Miasta w Wadowicach w marcu 2008 roku i od tego momentu Konior Studio nie miało wpływu na wprowadzane zmiany.
2. Pierwsze prace koncepcyjne dotyczące Rynku w Wadowicach rozpoczęły się w 2006 roku, a ich celem była próba uporządkowania chaotycznej przestrzeni tego miejsca.
3. Pierwotna koncepcja nie zmieniała układu ulicy Lwowskiej i zakładała przede wszystkim wymianę posadzki placu przed Bazyliką oraz reorganizację obszarów zielonych. Urząd Miejski wnioskował również o włączenie do koncepcji punktu informacyjnego.
(Koncepcja przebudowy Rynku w Wadowicach z października 2006 roku. Widok ogólny)
4. Podstawą opracowania ostatecznej wersji koncepcji były:
a. Wstępna koncepcja z października 2006 roku, przyjęta do dalszego opracowania.
b. Opinia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie z dnia 28.12.2006 r.
c. Uwagi Urzędu Miasta w Wadowicach do koncepcji z października 2006 r.
5. Ostateczna koncepcja uwzględniała wszystkie uwagi ze strony Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie oraz Urzędu Miasta w Wadowicach.
Jej podstawowymi założeniami były:
a. Przywrócenie pierwotnego charakteru miejsca: reprezentacyjnego placu miejskiego
b. Zapisanie w układzie urbanistycznym i małej architekturze placu jego symbolicznego znaczenia związanego z osobą Jana Pawła II
c. Stworzenie przestrzeni umożliwiającej przyjęcie dużej ilości ludzi w czasie uroczystości religijnych
d. Korekta przebiegu ulicy Lwowskiej w obrębie rynku, związana z wprowadzanym ograniczaniem ruchu kołowego w tym obszarze oraz zmianą organizacji ruchu w śródmieściu Wadowic.
6. Postulowane przez Konior Studiu całkowite wyłączenie ruchu kołowego z przestrzeni Rynku nie zostało zaakceptowane. Zaproponowane w koncepcji przesunięcie ulicy Lwowskiej zostało przyjęte jako rozwiązanie kompromisowe, związane z prognozowanym ograniczeniem tranzytu pojazdów ciężarowych.
7. Koncepcja zakładała stworzenie reprezentacyjnego przedpola Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, umożliwiającego organizację dużych uroczystości religijnych. Plac ten, wykonany z wysokiej jakości płyt kamiennych, uzupełniony jest prostymi formami trawników, których układ związany jest z rysunkiem posadzki wynikającym z układu kamienic stanowiących pierzeje Rynku.
(Koncepcja przebudowy Rynku w Wadowicach z marca 2008 roku. Widok ogólny)
8. Proponowana lokalizacja punktu informacyjnego, będącego jedynym wertykalnym elementem koncepcji, wynikała z widokowego zamknięcia osi ulic Lwowskiej i Mickiewicza. Przedpole tego punktu, uzupełnione prostą fontanną, miało zostać odgrodzone od ulicy pasmem wygodnych siedzisk. Jedynymi elementami nawiązującymi do osoby Jana Pawła II miała być Galeria Pamięci, związana bezpośrednio z domem papieskim oraz subtelnie wkomponowane w posadzkę płyty upamiętniające wszystkie pielgrzymki Papieża Polaka.
9. Koncepcja zawierała również część dotyczącą iluminacji placu, bazującą na proponowanych latarniach, podświetleniu Bazyliki, kamienic i fontanny oraz subtelnie zarysowanej linii świetlnej w posadzce, domykającej kompozycyjnie proponowany układ.
(Koncepcja przebudowy Rynku w Wadowicach z marca 2008 roku. Iluminacja)
10. Koncepcja Konior Studio z marca 2008 roku nie zakładała umieszczania w przestrzeni Rynku takich elementów jak urządzenie do produkcji mgły, wyświetlanie sylwetki Papieża, czy kolorowe światła LED. Włączenie tych obiektów do koncepcji przeczy zasadniczej wizji projektanta, jaką jest wysokiej jakości przestrzeń publiczna podkreślająca powagę miejsca.
KOMENTARZ RADNEGO MATEUSZA KLINOWSKIEGO, AUTORA ARTYKUŁU "LUNAPARK, CZYLI RYNEK":
Potwierdza się przysłowie, że sukces ma wielu ojców, zaś porażka... Z wyjaśnień projektanta wynika, że z jego koncepcji, dokładnie tak, jak w przypadku ul. Zatorskiej, niewiele zostało. KTOŚ projekt na przestrzeni lat zmienił, czyli popsuł. Pytanie kto? Odpowiedź w tekście pada - Urząd Miasta. Niestety, urzędnicy oraz radni poprzednich kadencji nie tylko nie zdecydowali się przeprowadzić rzetelnej debaty publicznej na temat wyglądu i funkcji tego najważniejszego w mieście miejsca, nie tylko nie rozpisali konkursu na projekt, ale jeszcze według swojego widzimisię dodali tam różne elementy. Co z tego wyjdzie? - strach pomyśleć. Ale z dobrą architekturą i powagą oraz symboliką miejsca nie będzie to miało nic wspólnego...
Weź udział w Sondzie "Czy podoba Ci się projekt wadowickiego rynku?"
(Marcin Guzik)
(zdjęcia współczesne: Marcin Guzik, Agnieszka Lewandowska)
(zdjęcia archiwalne: Muzeum Miejskie w Wadowicach)
(wizualizacje: Konior Studio)
WADOWICKI RYNEK PRZEZ LATA:
https://www.wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=476:lunaparkczylirynekcz2&catid=64:biznes&Itemid=29#sigFreeId54c1dcaf82
Komentarze
Koncepcja Konior Studio z marca 2008 roku nie zakładała umieszczania w przestrzeni Rynku takich elementów jak urządzenie do produkcji mgły, wyświetlanie sylwetki Papieża, czy kolorowe światła LED.
Jestem za tym by ujawniono kto chciał zrobić DISCO na rynku hahaha
jeeeeedziemy na ryyyyynek
Bo o urządzeniach do produkcji mgły zrobiło się głośno dopiero w kwietniu 2010 r
To nie może przejść: znowu będzie zamach...
A wracając do sprawy: jak to jest, że o wielomilionowej inwestycji, zmianie centralnego punktu miasta na lata decyduje ktoś, kto nie ma o tym pojęcia. mało w wadowicach architektów, konstruktorów, designerów? nie można ich spytać, z nimi konsultować? czy jakiś nie mający pojęcia o projektach, architekturze, dezajnie laik w urzędzie miasta (albo kilku...) ma decydować za 20 000 mieszkańców swoje widzimisie z mgłą, ledami i światełkami? to jakaś paranoja...
Saturator źle znosił krytykę i jest na leczeniu!
Zabawne.
Nienakręcajcie się tak negatywnie.
Właczcie pozytywne myślenie.
niech sie ..."
Malkontenci nie mogą mieć racji !
Ale zachodzi pytanie : właściwie to
CZYJE to miasto ? Urzędników ?
Czy też bardziej serio : był dyskurs publiczny nad projektem ? Kto w nim
brał udział ?
Czy księża tak zupełnie pozbawieni są gustu ? Karmelici są dużo lepiej wykształceni i nie zniszczyli swojego klasztoru tak jak parafia zniszczyła rynek
Potraktowany metaforycznie jako jedno, wielkie szambo!
Świetny rynek, gratulacje dla Pani Burmistrz za pomysł . Ja nieskromnie do tego projektu dołożyłbym 7 konfesjonałów na żetony oraz klęczniki przed fontanną. Po wrzuceniu żetonu uruchamiałby się program komputerowy "twoja ostatnia spowiedź", oraz dioda sygnalizująca w kolorach zielonym lub czerwonym czy dany pielgrzym otrzymał rozgrzeszenie czy nie. Wydaje mi się, że dla pielgrzymów byłoby to rozwiązanie praktyczne, uniknęliby kolejek w Bazylice. Dla rowerzystów proponuję zrobić szlak wokół rynku w kształcie różańca. Nie można zapomnieć oczywiście o stacjach drogi krzyżowej idealnie by się wkomponowały w rynek. Obrazy oczywiście w 3D Ta projekcja papieża w fontannie wydaje mi się trochę mało wzniosła, ja bym tą projekcję wyświetlał wieczorami na budynku Magistratu wadowickiego dla uwznioślenia pomysłu przebudowy rynku.
Dzięki pojawieniu się, pierwszego od przeszło 20 lat, zaangażowanego społecznie radnego miejskiego w Wadowicach, pana Mateusza Klinowskiego, wyszło na światło dzienne postępowanie władz gminy Wadowice, w sprawie kolejnej przebudowy Rynku, nie mające nic wspólnego z interesem społecznym. Pytanie wstępne: po co w ogóle przebudowywać Rynek za ciężkie pieniądze, w sytuacji kiedy znaczna część Wadowic i wiele wsi nie ma sieci kanalizacyjnej? Lepiej żyć w gnoju, ale mieć plac defilad? Skoro jednak zdecydowano się na tą niepotrzebną przebudowę to dlaczego nie ogłoszono konkursu na projekt tego przedsięwzięcia ? Dlaczego realizację zlecono tej firmie, która skompromitowała się wykonaniem ulicy Karmelickiej (kto imiennie był inspektorem nadzoru i odebrał rzekomo „poprawne” wykonanie tej ulicy?) ? Prawdopodobnie pani Filipiak i jej dwór podobnie szasta pieniędzmi w przypadku innych inwestycji, ale trudno wymagać od p. M. Klinowskiego, aby przyjrzał się bliżej całej działalności gminy. Większość pozostałych radnych, z nadania Stasia, Ewy i Grażyny ( i wierna im a nie wyborcom), od przeszło 20 lat, wiedzie spokojny żywot, pobierając nie wiadomo za co diety. Przypuszczam ,że ktoś powiedział nominalnemu opozycyjnemu radnemu p. A. Petkowi, że powinien głosować przeciw budżetowi skoro jest radnym opozycyjnym i tak chłopina zrobiła na posiedzeniu rady, no i ośmieszył się bo go zapytali dlaczego jest przeciw. Nie wiedział. Myślę, że gdyby nieomal każdego z pozostałych radnych zapytać czemu są za lub przeciw też by nie wiedzieli. Niby „z twarzą” wyszła opozycyjna radna p. J. Kamińska, w sprawie budżetu, wstrzymała się od głosu, pośrednio informując, aby jej dać święty spokój i …dietę. Z zawodu stolarz i strażak, p. Józef Cholewka, jest członkiem Komisji Inicjatyw Gospodarczych i Rozwoju. Wyobrażam sobie jego wizje w takich tematach jak programowanie rozwoju, ochrona środowiska, architektura, szkolnictwo, gospodarka przestrzenna itp. Wyobrażam sobie także jego udział, w roli prowadzącego, w spotkaniach ze specjalistami, np. informatykami, ekonomistami itp. Dzięki takiej Radzie Miejskiej władze miejskie czują się całkiem bezkarne.
Niestety magistrat, poprzez swoich przedstawicieli , zaciążył także na starostwie. Popierany przez magistrat starosta postępuje tak jak gdyby cierpiał na chorobę Alzheimera. Dr Czopek w styczniu br. zrezygnował ze stanowiska dyrektora ZZOZ a starosta twierdził wtedy , że go odwołał (?) z powodu zadłużenia szpitala (perfidne pomówienie), niekorzystnego kontraktu z NFZ (kolejne pomówienie bo kontrakt uzależniony był od wyposażenia ZZOZ), konfliktu z podwładnymi (oczywistego z powodu próby obniżania zarobków) . W lutym starosta „ujawnił”, że odwołał (SIC!) dr Czopka w związku z jakimiś wybiórczymi przepisami antykorupcyjnym i, wymierzonymi widocznie tylko w dr Czopka bo , o dziwo, następcy dr Czopka nie dotyczącymi.
Nie dajmy się zwariować. Z powodu 20 letnich katastrofalnych zaniedbań, wadowicki ZZOZ leży i są za to odpowiedzialni. Nie pozwólmy schować tego tematu pod dywan.
Oto kilka przykładów. Czas oczekiwania na zabiegi rehabilitacyjne w wadowickim ZZOZ wynosi pół roku. Jeśli np. pacjent ma ostry atak rwy kulszowej to w oddziale rehabilitacji musi pół roku czekać na zabiegi rehabilitacyjne . Rejestruje się na te zabiegi, ale z konieczności rehabilituje się prywatnie, zaś po pół roku korzysta z zarezerwowanej rehabilitacji w ZZOZ, kiedy w zasadzie zabiegu już nie potrzebuje. Paranoja.
Na wizyty u specjalistów czeka się nawet 10 miesięcy. Np. do okulisty.
Wielu bardzo potrzebnych specjalistów po prostu nie ma. Np. urologa. Co najmniej kilkanaście tysięcy panów z naszego powiatu, po pięćdziesiątce, kontroluje prostaty w Krakowie, Oświęcimiu, Suchej lub korzysta prywatnie z porad specjalistów. A przecież urolog to nie tylko niedomagające prostaty.
Wieść gminna niesie, że co najmniej część rzekomych „obrońców szpitala” tak naprawdę chce upadku ZZOZ po to, aby potem wykupić bankruta za marny grosz.
Sugeruję wytrwałym sięgnięcie do archiwum i przejrzenie np. w Gazecie Krakowskiej tego wszystkiego co w ciągu ostatnich lat Staś K. raczył tam podać na temat ZZOZ . W moim przekonaniu jeden ze współodpowiedzi alnych za 20 letni marazm w ZZOZ. Inny współodpowiedzi alny – Mirosław Nowak podobno przymierzany jest na dyrektora ZZOZ (sic!). Obok przypominam przestępczą sprawę ZZOZ.
Z uważnego śledzenia mediów wynika, że:
v Oddział, którym od lat kieruje dr Czopek nie zadłużał szpitala (domyślam się , że nie przekraczał narzucanych przez NFZ limitów),
v Najbardziej zadłużał szpital oddział SOR (którym kierował i kieruje dr E. Surma), z doniesień prasowych wynikałoby, że w ogóle oddziały SOR w Małopolsce są szczególnie uciążliwym obciążeniem finansowym dla szpitali ,
v Dr Czopek, w czasie kiedy kierował ZZOZ-em, to jest w okresie od września 2010 do stycznia 2011, nie sprokurował żadnych dodatkowych wydatków, poza zobowiązaniami wynikającymi z działalności jego poprzedniczki, A stwierdzono to na posiedzeniu Rady Powiatu w dniu 24 stycznia br,
v ZZOZ zadłużał się od wielu lat.
Czy najbardziej neutralny obserwator może nie reagować na wyjątkową podłość, a mianowicie na to, że:
Ř J. Jończyk , uprzednio radny powiatowy, a obecnie starosta,
Ř S. Kotarba , wieloletni członek zarządu powiatu, członek Komisji Zdrowia itd.,
Ř Dr E. Surma , członek Komisji Zdrowia i ordynator oddziału SOR.,
Ř J. Kozioł, wieloletni starosta,
składają wniosek o odwołanie dr Czopka ze stanowiska dyrektora ZZOZ z powodu zadłużenia ZZOZ? Pomyje (w odbiorze społecznym) na dr Czopku przyschną a faktyczni winni niegospodarnośc i (bezpośrednio lub pośrednio ), w moim przekonaniu wręcz przestępcy, mogą dalej spokojnie uchodzić w oczach Wadowiczan za ofiarnych działaczy lub pracowników samorządowych, przez kolejne 21 lat. Przecież to typowe dla zawołania „łapać złodzieja”.
Ponadto znana publicznie grupa osób, od 21 lat dominująca w samorządzie i ZZOZ , tuż przed zeszłorocznymi wyborami, informowała opinię publiczną, że rzekomo T. Kramarczyk i radni wokół niej od 2009 r. ( którzy razem z nią w 2009 r. optowali za umiarkowaną rozbudową szpitala, na miarę możliwości powiatu) byli rzekomo w ogóle przeciw rozbudowie szpitala. Nic dziwnego, że tak perfidnie opluci przepadli w wyborach. Osobiście uważam, że nie należało powoływać na starostę T. Kramarczyk w 2006 r. (powołali ją S. Kotarba i jego towarzystwo). Sama p. Kramarczyk nie powinna też się zgodzić na pełnienie stanowiska starosty bo przecież dla każdego było jasnym , że będzie musiała być marionetką w rękach tych, którzy ją powoływali, a na zaufanie nie zasługiwali. Zresztą również wspomniani radni opozycyjni przed 2009 r. . którzy od 2009r. stali się radnymi rządzącymi powiatem, ponoszą odpowiedzialnoś ć za marazm i katastrofę finansową ZZOZ, bo w latach 2006 – 2009 nie alarmowali (a powinni) o tym opinii publicznej.
W związku z zadłużaniem (częściowo z powodu niekompetencji i/lub braku poczucia odpowiedzialnoś ci) i w związku z hochsztaplerski mi pomówieniami, mamy ewidentne sprawy karne (np. art. 231 , art. 212 KK.). Z przebiegu posiedzenia rady powiatowej, odbytego w dniu 24 stycznia br. wynika , że radni powiatowi zamietli skandaliczne sprawy karne pod dywan.
No i jeszcze 800 000 zł, zmarnowane na bezsensowny projekt. Równowartość 20 samochodów dobrej klasy, równowartość kosztów łatania dziur na jezdniach w powiecie po zimie. Dodatkowo ten bezsensowny projekt opóźnił rozbudowę szpitala o 2 lata a może nawet w ogóle wykluczył rozbudowę. Wiadomo, że skórę kozłów ofiarnych tego skandalu wciska się na T. Kramarczyk ( niestety w 2006 r. i po to ją ewentualnie powoływali na starostę) i dr Czopka. Czy i tym razem Policja i Prokuratura w Wadowicach zatuszują to marnotrawstwo, podobnie jak uczyniono to w przypadku „Termowadu”? A radni definitywnie zamiotą tą sprawę karną pod dywan?
I jeszcze jedno. Gdyby T. Kramarczyk nie zbuntowała się swoim pretorianom w 2009 r. to opinia publiczna w ogóle nie dowiedziałaby się o ostatniej niegospodarnośc i w ZZOZ. A przecież ostatnie publiczne wystąpienia byłego radnego J. Mlosta wskazują, że w przeszłości były jeszcze inne, znacznie poważniejsze, przypadki niegospodarnośc i ( a nawet wręcz kradzieże – darowizny na kwotę ponad 20 mln. zl) w ZZOZ, sprokurowane i zamiecione pod dywan przez wadowicki samorząd. Zatem pieniądze płacone na diety radnych to też pieniądze wyrzucone w błoto. A jest to kwota niemała. Np. 27 radnych powiatowych, od 1998 r., co najmniej 1 500 zł miesięcznie , netto, na każdego radnego , daje w sumie ponad 6 000 000 zł.
Co do ewentualnej niegospodarnośc i w gminie Wadowice to nie wiemy nic. Jedynym „dozwolonym” źródłem informacji (rażąco sprzecznym z art. 61 Konstytucji RP) o działalności gminy jest według mojej opinii Wielki Cenzor i/lub orwellowski Minister Prawdy, cwanie określany jako rzecznik, czyli S. Kotarba. Moim zdaniem urzędnicy nic nie powiedzą bo są panicznie wystraszeni a większość radnych jest służalcza i b. słaba.
Opozycji w Wadowicach brak. Uważam, że SLD i PSL zdominowane są przez osoby małego formatu a słynne Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej zdominowane jest przez osoby, które wyłącznie znakomicie narzekają i oczekują, aby je podziwiano.
"Napłodziłeś" się znacznie więcej, niż zacytowałem...
Ale nigdzie w tej "płodności" nie doszukałem się ani twojej odwagi ukrytej za nickiem, ani twojego wkładu...
I wyszło, że tylko... narzekasz i oczekujesz, aby cię podziwiano!
Za głupoty, które nic nowego do wadowickiej rzeczywistości nie wnoszą!
Wiem, że reagowali, informowali i - o dziwo - nawet parę razy pisano o tym w lokalnych gazetach. Nie pamiętam już dokładnie , która i kiedy o tym pisała, ale pisała.
@Andrzej E. - masz racje, też widzę , że pana E.W. przeceniałem.
Cytuję aqq:
No i widzicie...
Może to Wy przeczytajcie jeszcze raz...
Bo ja nigdzie nie stwiedziłem, że w komentowanej treści - jako całości - nie ma racji, a tylko - i dlatego tyle z całości w cytowanym fragmencie zostawiłem - że Autor robi to samo, co równie sam... krytykuje!
Krytykować i wyśmiewać nie jest sztuką, co sam też udowodniłem...
Sztuką jest cokolwiek zrobić, żeby chociaż starać się zmieniać tę brutalną rzeczywistość!
A na pewno nie uczyni się tego wyśmiewając opozycję i TMZW, które w tym, podobno demokratycznym państwie, musi funkcjonować - jak za okupacji - w "podziemiu".
No i zastanawia, na czym to Autor oparł tak jednoznaczną tezę, którą z jego całości zacytowałem?
Bo, że tylko po to, aby tacy jak Wy mogli Go podziwiać - nie wątpię!
A, bybym zapomniał - Wasz stosunek do mnie jest mi naprawdę obojętny...
A już na pewno... ocena, o którą nigdy nie dbałem i która nigdy nie była miernikiem tego co robiem i robię!
Bo cokolwiek robię, nie robię dla samozadowolenia...
Dlatego całą Waszą trójkę pozdrawiam serdecznie.
Jako poganin nie uważam by wizerunek Karola Wojtyły z urządzeniem do wytwarzania mgły i tym podobnymi elementami był ewidentnie konieczny do "rewitalizacji" przestrzeni MIEJSKIEJ.
Co do narzekania: drodzy przedmówcy, jestem za swą wiarę gnojony i uciszany od ośmiu lat, mogę więc porównywać się do pierwszych chrześcijan. Natomiast w tzw. mieście Jana Pawła II, który "podobno" był jednym z najbardziej tolerancyjnych papieży (ogólnie TRZECIA PRAWDA), każdy mający inne wyznanie, inną religię lub będący ateistą ma zasadniczo przegwizdane.
Edwardzie, pozdrawiam i podziwiam, jak zwykle zresztą!