Artykuły
- Opublikowano: 18 czerwca 2014, 16:15
- Komentarze: 92
To już pewne: starosta Jacek Jończyk będzie ubiegał się o fotel burmistrza Wadowic. W rozmowie z portalem WadowiceOnline.pl ujawnia kulisy swojej decyzji.
Informacja podana przez portal WadowiceOnline.pl o tym, że starosta wadowicki Jacek Jończyk będzie zakładał swój komitet wyborczy przed wyborami do powiatu i gminy wywołała prawdziwą burzę w komentarzach jak i "na mieście". Mimo, że nie była to oficjalna deklaracja o ubieganie się o fotel burmistrza Wadowic, nie pozostawiała prawie złudzeń, co do dalszych ruchów politycznych obecnego starosty.
Zobacz: Jacek Jończyk chce założyć komitet. Będzie startował na burmistrza?
Postanowiliśmy jednoznacznie potwierdzić kandydaturę starosty Jacka Jończyka na stanowisko burmistrza oraz zapytać o kulisy tej decyzji.
- Czy w związku z naszą rozmową po sesji absolutoryjnej i doniesieniami medialnymi może Pan już bezsprzecznie potwierdzić nam zamiar swojego kandydowania?
Po sesji absolutoryjnej, w dniu 9 czerwca, zadeklarowałem utworzenie komitetu wyborczego wyborców, sygnowanego moim nazwiskiem, do tegorocznych wyborów samorządowych. Mój komitet planuje wystawić kandydatów na radnych zarówno do gminy, jak i powiatu. Sam zamierzam ubiegać się o stanowisko burmistrza Wadowic.
- Jeśli tak, jakie są motywy, którymi się Pan kierował podejmując taką decyzję?
Jako mieszkaniec tej gminy, od lat 90-tych ubiegłego wieku obserwuję scenę polityczną Wadowic, a od prawie 8 lat pracuję w samorządzie powiatowym. Jestem pewien, że mieszkańcy Wadowic, całej gminy, oczekują zmiany. Moje przekonanie potwierdzają rozmowy i spotkania z mieszkańcami gminy i nie tylko. Uważam, że posiadam odpowiednie przygotowanie, wiedzę, doświadczenie życiowe i gotów jestem przyjąć na siebie tę odpowiedzialność. Moją wizję rozwoju gminy i zarządzania nią przedstawię w trakcie kampanii, a weryfikacji dokonają wyborcy.
- Jak ma się sprawa budowania komitetu poparcia, o którym Pan wspominał, z kim chciałby Pan współpracować? Czy widzi Pan jakąś możliwość współpracy ze Stanisławem Kotarbą?
Trzon mojej drużyny już jest. Ale aby osiągnąć cel potrzebna jest szeroka kadra i gra zespołowa. Sukces będzie możliwy pod warunkiem, że każdy zawodnik da z siebie wszystko - zaangażowanie, pomysłowość, odpowiedzialność. Liczę, że w moim komitecie pojawią się ludzie nowi, kompetentni, znający potrzeby swoich środowisk, samodzielni w poglądach i opiniach, a także otwarci na dialog. Nie wykluczam także współpracy z doświadczonymi i kompetentnymi samorządowcami. Chcę pobudzić do aktywności również tych, którzy dotychczas stali „z boku” i kontestowali otaczającą rzeczywistość. Pan Stanisław Kotarba jest rzecznikiem prasowym pani burmistrz Ewy Filipiak. Każdy nowy burmistrz będzie decydował czy chce mieć rzecznika prasowego i kto nim będzie.
- Czy będzie Pan wchodził w jakąś współpracę z Ewą Filipiak czy będzie jej konkurencją w walce o fotel burmistrza Wadowic?
Nie przewiduję współpracy z panią Ewą Filipiak, zresztą nie wiem do dzisiaj, czy pani Ewa Filipiak, po 20 latach pełnienia funkcji burmistrza Wadowic, będzie ponownie ubiegać się o to stanowisko. Jeżeli tak, to mieszkańcy gminy dokonają wyboru w listopadzie.
- W Radzie Powiatu powstał Klub Prawa i Sprawiedliwości. Czy widzi Pan tych ludzi w swoim komitecie?
W obecnej Radzie Powiatu mam przyjemność współpracować między innymi z radnymi Klubu Prawa i Sprawiedliwości. W Zarządzie Powiatu jest dwóch członków tego klubu. Jestem otwarty na współpracę również z przedstawicielami tego ugrupowania pod warunkiem posiadania przez nich cech, o których wspomniałem wcześniej.
- Dziękujemy za rozmowę.
Wygląda więc na to, że na jesień walka o fotel burmistrza będzie się toczyć pomiędzy urzędującą na tym stanowisku od 20 lat Ewą Filipiak (jej asystent na swoim portalu jednoznacznie potwierdza udział szefowej w jesiennych wyborach), Jackiem Jończykiem oraz Mateuszem Klinowskim, który raczej w obecnym staroście ciągle widzi bardziej przeciwnika i kosmetyczną zmianę władzy, niż burmistrza i partnera do współpracy. Wspólnych działań jednak nie wyklucza.
Inicjatywa była otwarta na współpracę ze starostą, nadal tego nie wykluczamy. Nie zapominamy jednak, że 4 lata temu Jacek Jończyk wycofał się z planów kandydowania na fotel burmistrza, w zamian za co otrzymał fotel starosty. Wychwalał wtedy Ewę Filipiak, jako dobrego gospodarza. Dziś chce opuścić starostwo, gdy powiat znajduje się w trudnej sytuacji. Ucieczka na nowy stołek wygląda niepoważnie i nie gwarantuje zmian na lepsze w Wadowicach. Osobiście nie wierzę, że starosta doprowadzi do rozbicia lokalnych układów, które sam wcześniej tworzył. To będzie zmiana kosmetyczna, podczas gdy nasza gmina potrzebuje prawdziwych zmian - mówi nam radny Mateusz Klinowski.
Zapytaliśmy również Stanisława Kotarbę, rzecznika Urzędu Miejskiego o to, co burmistrz Ewa Filipiak sądzi o deklaracji starosty Jacka Jończyka. Rzecznik okazał się bardzo zajęty, jednak obiecał przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.
Kto zostanie burmistrzem Wadowic? Zobaczymy. Jedno jest pewne: jesień zapowiada się w naszym mieście bardzo gorąco...
Weź udział w sondzie "Kto zostanie burmistrzem Wadowic"
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: Krzysztof Cabak)
Komentarze
Do tego zamieni Kocicha na Królika, osobiście wolałbym przy takim już wyborze czasami zabawnego rzecznika.
ale na całe szczęście jeszcze nie rozpoczęły rządy pułkownika z wiceburmistrz w osobie p. Królik
Mam propozycję.
Niech pan Jończyk się nie poświęca.
Jego burmistrzowanie nie daje oczekiwanej zmiany.
Czas na młodych nie emerytowanych oficerów SW.
Na twe babskie łzy.
Mogłoby tak być ale władca IWW Klinowski tak targował tak kombinował że wszyscy mają go gdzieś. Albo facet pójdzie po rozum do głowy albo zostanie z tubą na rynku po wsze czasy.
Nie no nie mogę czytać tych wynurzeń o pułkowniku. Nie znam tego Jończyka osobiście ale jeśli facet urodził się przed 89 a widze że się urodził no to chyba to nie jest jego wina. Jak się za tej przysłowiowej komuny wykształcił i pracował w więzieniu to chyba to też nie jego wina. I tak będzie musiał być zlustrowany więc jaki macie problem? Babrzecie się w tym komunistycznym błocie zamiast oceniać konkretną pracę. Żal mi takich co tylko upatrują agentów. To najczęściej malutcy frustraci i nieudacznicy ze środowisk Kaczyńskiego i innych oszołomów.
Nie obrażajmy się może taki scenariusz jak piszę powyżej będzie możliwy, szkoda rozdrabniać głosy, może IWW się wypowie
Nie ma IWW. Tych klika osób w około Klina nie ma nic do gadania. Zresztą i tak nie wiedzieli by co powiedzieć. To taka kalka Rady Miasta. Bezradni i pozbawieni własnego osądu. Polityczne automaty pod dyktando. Klin już się skompromitował i nie jest w stanie zmienić swojej politycznej linii. Ego nie pozwala. Tylko takie naiwniaki jak pivotalna Majka łudzą się że da się uratować Klina...
http://inicjatywawadowice.pl/czy-starosta-jonczyk-dobrze-zarzadza-powiatem/
O poczynaniach wokół szpitala przeczytasz tu:
http://inicjatywawadowice.pl/category/afery-wadowic/szpital-w-wadowicach/
Możesz też zapytać płaskiego asystenta. IWW i ludzie układu mówią w zasadzie to samo o JJ. Strach zajrzał im w oczy.
A gdzie i kogo ja obraziłem? Ja mówię o faktach. Popytaj po mieście ludzi o tym co myślą o Klinowskim i to popytaj przeciwników Filipiaczki. To się zdziwisz tak że ci gały na wierzch wyjdą. Uważam że to Klinowski przez swoje wielkie ego i chęć rządzenia wszystkim i wszystkimi zaprowadził się tam gdzie teraz jest. I może kup sobie dzisiejszą Kronikę i poczytaj jak IWW głosem Siłkowskiej ogłasza że Jończyk za wcześnie ogłosił swój start. A co może miał się pytać o zdanie Siłkowskiej czy mu pozwoli? Zresztą IWW stwierdza że zastrzeżeń do Jończyka nie ma żadnych to są słowa Siłkowskiej. No to popatrz wyżej i przeczytaj Klinowskiego. I co widzisz?
Wykrzykniku obywatelku obrotowa nie jestem bo,ani nigdzie nie startuję, ani moje marne zdanie się liczy jestem tylko wyborcą z 1 głosem.Nikogo nie ratuję tylko widzę straszną obłudę w byłych sprzymierzeńcac h, granice niesmaku zostały przekroczone.
Nie musisz cytować Belki, bo tobie do niego strasznie daleko, Himalaje
Kolego, powtarzasz oszczerstwa Dziadunia skierowane pod adresem Klinowskiego. Klinowski rozmawiał przed referendum z Jończykiem. Rozmowa dotyczyła tylko kwestii poparcia poparcia referendum przez starostę. Jonczyk obiecywał nieoficjalne poparcie ale jak zwykle jego słowa są nic nie warte.
Konkretna praca została wykonana w wadowickim ZZOZ, który został zadłużony przez obecnego starostę na bagatela 20 mln zł.
Na pewno otoczy się Królikiem. To wybór między dżumą a cholerą !
teraz Klin będzie plul, a Jonczyk musi go pokonać spokojem
Jeżeli pani Królikowa będzie wice, to na pewno sami się zwolnią :lol:
Porządek będzie zrobiony zapewne ale w gminnej kasie...
No bo przecież wa Filipiak nic gorszego nie zrobiła w tej kadencji niż w poprzenich, a nawet mniej złego, bo ktoś jej patrzył na ręce (Klinowski i IWW).Czyżby więc faktycznie marne szanse na dokończenie szpitala, widmo jego prywatyzacji, fatalne drogi, złe funkcjonowanie starostwa, choćby inspektoratu budownictwa pod kierownictwem Raka (jaki to szef, że tego nie widzi i nie zważa na głosy ludzi?), wreszcie niedotrzymywani e słowa, jak w przypadku umowy o reklamę z Kopaczem (przypomnijcie sobie haniebną "referendalną" okładkę "wiadomości Powiatowych" i zobowiązanie Jończyka, że nie będzie ich finansował przez zakup reklam, a nadal tak robi) itd. były powodem jego decyzji?
Inna sprawa, że uważam i założę się o dobry obiad, że Jacek Jończyk nie wystartuje w roli kandydata na burmistrza. Z różnych względów. Brygady Kocicha nie pozwolą na to. Nie ze względu, ze się boją przeglądu papierów i kompetencji po wyborach, ale dostepu do żłoba. faktycznie jace Jończyk ma szansę pozyskać tych wyborców, których Mateusz Klinowski nigdy nie pozosyka. I to jest realne zagrożenie dla układu. Więc zostanie zaatakowany bez pardonu i sie wycofa.
Wszystkie zadania starostwa są "zwijane", wszędzie ogranicza się koszty, zaczynając i kończąc na "sprzątaczkach" , swoim menedżerom od siedmiu boleści fundując lukratywne stanowiska nie poparte wiedzą i kompetencjami namaszczeńców. Chyba, że sukcesem nazwiemy podwojenie długu szpitala za ich kadencji. Odnosząc się do jbrynkusa, z jednym tylko się nie zgodzę, resztę uznając za celną analizę - szpital dokończy (zresztą nie zostało już wiele), z tym, że stanie się to kosztem innych działań starostwa. Jednak zostanie nam pusta skorupa, z którą i zarząd i obecna dyrekcja, nie będą wiedzieli co zrobić. A Jończyk, by uniknąć przyszłych kłopotów ucieka do przodu. Co by tu panowie jeszcze spieprzyć? Zostaje miasto. Zgroza...
Jończyk popierał Efkę, nie miał oficjalnie zastrzeżeń do jej rządów przez 4 lata, a teraz uważa, że będzie lepszy, w czym?
Efka nie miała zastrzeżeń do Jończyka przez 4 lata jako starosty,a teraz przyjdzie udowodnić, że się nie nadaje na burmistrza?
Może układzik jakiś dobrze wspierających się osób?
Gubię się więc wybiorę trzecią alternatywę jak mawiał Wałęsa.
Ciekway jestem z kim będzie grał Szczur?
Efka, która go wypromowała?
Jończyk symbol klawiatury, która gnębiła skazanego Szczura?
+ i - działają u Was jak u nijakiego Płaszczycy.
Czyżby haker Kocicho?
100%-towa racja. Doktorek wyręcza Filipiaczkę we wszystkim. Wystrzela się i przerżnie wybory tak samo jak referendum.
hee hee hee - dobre: klawisz zaczynający karierę w MSW w stanie wojennym, to "centrowy" i "umiarkowany" kandydat. Chyba jaja sobie robisz.
Mateusek to też komunista albo TW? Urodził się w 1978 roku to na pewno będzie socjalistyczny karierowicz. Podstawówkę rozpoczął w latach osiemdziesiątyc h i dzięki temu później ukończył liceum i studia. Potem trafił do polityki jak sam mówi kupując miejsce za pieniądze na liście wyborczej wspólnego domu. Ma chłop ciekawą przeszłość. Gdyby urodził się ze 30 lat wcześniej pewnie Urban i Kiszczak byliby z niego dumni.
A co takiego niby pokazuje radny M. Klinowski? Jakieś przykłady? Póki co to jedyny radny, który dba o interes mieszkańców i chce rozmontować lokalne układy.
Uważam,że nie masz racji, ponieważ robisz bezzasadne dywagacje na temat Mateusz. Prawda jest taka, że są dokumenty poświadczające świadomą współpracę pewnych osób z SB... Informacje są przykre ale prawdziwe :-|
Socjal ewidentny. Jedynie światopogląd może mieć nieco prawicowy, jednak pod względem politycznym lewica.
Sorry tyle minusow to Jj nawet na soltysa sie niey nadaje. :-)
Wierzycie , że będąc w "wspólnym domu" /czyj ten wspólny dom/ teraz podejmuje akcje sam bez kocura i E.F. Chyba ktoś założył Wam klapki na oczy.
To akcja , która ma wytracić możliwość znalezienia poważnego kandydata na burmistrza , za chwilę będzie już za późno.
Stary układ trzyma się mocno i myśli do przodu. Co oni by robili gdyby wybrana została inna władza? To są dziesiątki osób zainteresowane swoimi przyklejonymi do d.... stołkami. Zrobią wszystko by układ się utrzymał. W IPN jakiś "wadowicki pseudohistoryk" grzebie w papierach. Z czyjego polecenia? Może wiecie?
Kiedy tę improwizację zaczynał miał poparcie wszystkich środowisk od SLD i Palikotów począwszy na prawicowych środowiskach nie związanych z Filipiakową skończywszy. Ale zabrakło tematów na improwizację, a szkodzić Filipiakowej nie przystało, więc przestał zjawiać się na sesjach pod pozorem niedogodności terminów, jednocześnie w tym samym czasie produkując się na różnych manifestacjach i spotkaniach. Tak wystawił swoich wyborców i ewentualnych sojuszników do wiatru licząc, że wspieranie się cudzymi osiągnięciami pomoże mu tak samo jak wspieranie się Filipiakowej Papieżem. Ale się przeliczył. Odwrócili się od radnego Klinowskiego wszyscy, bo uważając się za wyrocznię jednocześnie wszystkich obrażał. Nawet kolegów z Rady Miejskiej wystawił na proces sądowy z Filipiakową sam wycofując się rakiem z aktu oskarżenia, chociaż był głównym bohaterem wypowiedzi Filipiakowej w Kleczy. Czemu odpuścił? Bo musiałby atakować szefową a to nigdy nie było w zamyśle radnego Klinowskiego. I co najgorsze to chyba to, że nawet IWW wystawił na pośmiewisko chociaż była to Inicjatywa naprawdę z przyszłością zniszczoną jednak całkowicie przez Klinowskiego. Temu ten ponad rok od kiedy we własnym mniemaniu radny Klinowski jest już burmistrzem Wadowic całkowicie tego burmistrzowania w wykonaniu Klinowskiego wystarczy.
BO PARTIA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO SKOMPROMITOWAŁA BY SIĘ SAMA RĘKAMI PREZES BEATY SZYDŁO I KRZYSZTOFA SZCZERSKIEGO.
CYT. Z NAJNOWSZEGO PROGRAMU PIS NA 2014 R. ZDROWIE PRACA RODZINA: (...) Dążąc do poprawy jakości demokracji lokalnej, spełnimy coraz powszechniejszy postulat ustawowego ograniczenia w czasie – do dwóch kadencji – nieprzerwanego pełnienia tej samej funkcji przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; po przerwie trwającej co najmniej jedną kadencję zainteresowana osoba będzie mogła kandydować na to samo stanowisko ponownie. Rozwiązanie to
będzie reakcją na powstawanie w wielu miastach i gminach wiejskich spetryfikowanyc h układów władzy, sprzyjających różnym nieprawidłowośc iom. Zakres kompetencji organów wykonawczych
ZDROWIE, PRACA, RODZINA
54
samorządu na poziomie gminy jest przy tym ogromny, a niesymetrycznie słaba jest pozycja organów uchwałodawczych i kontrolnych, nikłe jest znaczenie mechanizmów demokracji bezpośredniej (referenda lokalne), brakuje też rzeczywistej kontroli ze strony opinii publicznej, ponieważ dość powszechne jest uzależnienie lokalnych mediów od miejscowej władzy." (...)
Co fałszywego napisała "historia"? Możesz zaprzeczyć ale faktami a nie konfabulowaniem i braniem na litość. Do tego bardzo nieudolnie. Bo chyba przez wzgląd i z szacunku do pań Siłkowskich i do pana Kota "historia" pokazała też jak właśnie pan Klinowski zniweczył cel, działania i dobrą opinię IWW.
- nie jestem żadnym pisorskim fanatykiem, a w sprawie Jacka Jończyka dokonałem tylko rzetelnej analizy jego działalności. Mam swoje "koryto" do żadnego innego się nie pcham. Różnica między nami jest taka, że ja nie wstydzę się swojego nazwiska a ty tak, bo wymyślasz sobie jakieś nicki. Po prostu jesteś tchórzem
Nie mam powodu do ukrywania, nie podobają mi się ludzie, którzy z dnia na dzień przeskakują do innych diametralnie różnych organizacji, to byłoby jeszcze do przyjęcia, ale odsądzanie od czci i wiary byłych sojuszników już nie. Wyborcy was ocenią włącznie z "bezinteresowno ścią", nie tylko mnie nie podoba się takie postępowanie. Ja problemu nie mam bo znam wszystkie osoby tylko z sieci.Cóż zrobić jakie miasto taka kultura polityczna, a ilu Rejtanów się objawiło.
Na marginesie to naucz się pisać jak tak chcesz po łacinie to pisz poprawnie, wiem że kasa ci w głowie, ale sprawa skończona to po łacinie CAUSA FINITA, A NIE CASA
Ten program PiS na 2014 rok to chyba Szydłowa pisała ze Szczerskim myśląc właśnie o Wadowicach!
Ciekawe czy wystawią jakiegoś kolejnego kandydata, czy poprą np. Jończyka.
Nowok, nie kombinuj boś dość już nakombinował. Chyba cię pogieło nieuku. Miałeś chamie złoty róg to trzeba było go pilnować a nie kopać i knuć pod szefostwem tak w jednej jak i w drugiej twojej niechlubnej kadencji! Gdybyś spadł z poziomu swojego ego na poziom swojego IQ to byś dyzmo nie przeżył! Żeby tak siebie chwalić w dodatku niezasłużenie to przecież paranoja. Nowok, ją trzeba leczyć! W Andrychowie możesz też, masz blizko.
Cytuję Pitron:
Możejużnajwyższ y czas aby przedstawili nam katalogwyborczy ch obiecanek