Granitowe ławki na ulicy Zatorskiej i Krakowskiej od kilku dni straszą betonem, bo nie ma na nich drewnianych okładzin. Co się stało?

Wiosna w pełni, zrobiło się ciepło, mieszkańcy z przyjemnością wychodzą na spacery. Ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu wadowiczan jest wadowicki rynek i przylegające do niego ulice.

I tu niespodzianka. Jak informują nas czytelnicy, granitowe ławki na ulicy Zatorskiej i te u zbiegu Zatorskiej i Krakowskiej straszą betonem, bo nie ma na nich drewnianych okładzin. Ciężko na tym siedzieć.

Uspokajamy: nie stało się nic strasznego i nie stały się one ofiarami wandalizmu. Jak dowiadujemy się w magistracie, drewno było już  mocno sfatygowane i zdemontowano je do renowacji. Deski będą odświeżone, pomalowane i zostaną zamontowane za około tydzień.

(MG)

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Samochody Google fotografują naszą okolicę

Krakowskie lotnisko z nowym systemem kontroli. Nie trzeba będzie wyciągać płynów ani elektroniki

Powoli pną się do góry mury nowej komendy straży

Mobilne laboratorium testuje tory stosiedemnastki

Bistro na wadowickim dworcu już gotowe. Trwa rekrutacja obsługi