W dniu 18 maja spółka FoodCare złożyła do Sądu Okręgowego w Gdańsku wniosek o wycofanie pozwu prz
Koniec wojny o napój energetyczny

W dniu 18 maja spółka FoodCare złożyła do Sądu Okręgowego w Gdańsku wniosek o wycofanie pozwu przeciwko firmie Maspex w sprawie napoju energetycznego Tiger, co oznacza, że FoodCare wycofał wszystkie stawiane zarzuty: firma z Wadowic, jako jedyna, może wytwarzać Tigera.

To już ostateczny koniec sądowych przepychanek między podkrakowską firmą Foodcare a wadowickim Maspexem. Przypomnijmy: spółka Maspex pod koniec ubiegłego roku rozpoczęła współpracę z Fundacją „Równe Szanse” Dariusza Michalczewskiego. Dzięki zawartej umowie Maspex uzyskał wyłączną licencję do używania oznaczenia "Tiger" i wykorzystania wizerunku oraz pseudonimu "Tiger" Dariusza Michalczewskiego w promocji produktów spożywczych, wprowadzając na rynek od 15 grudnia 2010 napoje energetyczne wykorzystujące oznaczenie Tiger.

1 grudnia ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku zakazał produkcji i wprowadzania do obrotu produktów zawierających oznaczenie "Tiger" dotychczasowemu producentowi napoju, firmie FoodCare z podkrakowskiego Zabierzowa. Ta oczywiście nie zgodziła się z decyzją sądu.

W styczniu Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrujący sprawę dotyczącą zabezpieczenia powództwa Fundacji Równe Szanse ze względów formalnych skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy. Po ponownym rozpatrzeniu, i tym razem po zapoznaniu się ze stanowiskiem obu stron, Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał swoją decyzję i wydał po raz kolejny postanowienie zakazujące firmie Foodcare produkcji i wprowadzania do obrotu napojów zawierających oznaczenie Tiger. Firma złożyła zażalenie od tej decyzji, kierując sprawę do Sądu Apelacyjnego.

18 maja spółka FoodCare złożyła do Sądu Okręgowego w Gdańsku IX Wydział Gospodarczy wniosek o wycofanie pozwu przeciwko wadowickiej firmie, co oznacza, że FoodCare wycofał wszystkie stawiane zarzuty. Firma Maspex jako jedyna może wytwarzać Tigera.

"Można przypuszczać, że firma FoodCare negatywnie oceniła swoje szanse na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy, co naszym zdaniem po raz kolejny potwierdza, że racje są po naszej stronie. Z drugiej strony, jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, a nie tymczasowego „unikania rozstrzygnięcia” w ramach zachowań taktycznych, bo taki może być cel tego działania. Do procesu jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, nie brak nam również determinacji i uporu w walce z praktykami, które stosuje firma FoodCare. Obecnie na bazie prawomocnych postanowień Sądów Apelacyjnych w Krakowie z powództwa Dariusza Michalczewskiego i w Gdańsku z powództwa Fundacji „Równe Szanse”, firma FoodCare ma zakaz produkcji, sprzedaży i reklamy na czas trwania procesu napojów zawierających oznaczenie TIGER, bez możliwości odwołania się od tej decyzji” - poinformowała portal WadowiceOnline.pl rzecznik prasowy Grupy Maspex Wadowice, Dorota Liszka.

(MG)
(zdjęcie: materiały promocyjne Grupy Maspex Wadowice)




NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

0 #1 Niktosia 2011-05-26 01:46
Fani prawdziwego Tigera dobrze wiedza, ze Tiger z Wadowic to zupelnie inny produkt. Ludzie nie az tacy glupi jak sadza w Maspexie i nie zmienia swoich upodoban z powodu nazwy produktu. Maspex lubi takie kaski - kupic preznie dzialajaca firme / produkt, aby szybko i latwo stac sie liderem w danym segmencie. Zalicza taka sama wtope jak i z syfiasta coola z wlatcow much.
0 #2 kuontu 2011-05-27 08:58
A pamiętacie, że Maspex miał kiedyś wodę mineralną multivita? Nie wiem kto był wcześniej jej producentem, ale wcześniej smakowała normalnie.. jak miał ją Maspex była conajmniej dziwna.. zresztą szybko się jej pozbyli i teraz (jak dobrze kojarzę) właścicielem marki jest Coca Cola Poland.
0 #3 Tony 2011-07-19 02:26
@ crazy. przyznaj się ile ci pan gellwe płaci? Bo te komentarze są trochę zbyt podobne płatnych śmieci jakich ostatnio pełno w sieci w związku z wszelkimi artykułami dotyczącymi foodcare (i nie chodzi tylko Tigera). Wracaj cwaniaczku do tej swojej podkrakowskiej wsi, odchrzań się od Wadowic.

I - owszem pijam energetyki, mam swojego faworyta (i nie jest nim żaden z Tigerów) Ale zróbcie sobie "ślepy test" Blacka i nowego Tigera. Sami oceńcie.
Wszystkie te świństwa są podobne w smaku, ale od Blacka dużo jest nawet to coś z Lidla (nie pamiętam nazwy).

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.