- Opublikowano: 30 lipca 2014, 14:10
- Komentarze: 4
Na naszych ulicach jest coraz więcej rowerzystów. Niestety są oni też często uczestnikami nieszczęśliwych zdarzeń drogowych. Firmy ubezpieczeniowe zaczyna oferować specjalne ubezpieczenia dla rowerzystów. Czy są potrzebne?
Jak wynika z danych CBOS na rowerze jeździ 70% Polaków. W zeszłym roku na naszych drogach przybyło ponad 1 mln rowerów. Niestety, według raportu policji w ostatnim roku rowerzyści byli sprawcami ponad 1 700 wypadków, co stawia ich wyżej w tym czarnym rankingu m.in. od motocyklistów. To wszystko sprawia, że część firm zaczyna oferować specjalne ubezpieczenia dla rowerzystów. Pojawiają się również głosy o konieczności wprowadzania obowiązku wykupienia ubezpieczenia przez kierowców rowerów.
Jednak jak się okazuje, najczęściej kwota gwarancyjna takich polis nie jest duża. Niektórzy ubezpieczyciele, wykorzystując rosnącą modę na rowery, tworzą nowe produkty ubezpieczeniowe i zachęcają do zakupu polis niskimi składkami. To jednak najczęściej oznacza także relatywnie niską wypłatę świadczeń - rzędu kilku tysięcy złotych w razie zdarzenia.
Nie zapominajmy, że rozpędzony rower może wyrządzić bardzo dużą krzywdę pieszemu, lub spowodować wypadek drogowy z udziałem samochodów. Wtedy sprawca musi liczyć się z koniecznością pokrycia ogromnych kosztów leczenia, a często i rehabilitacji poszkodowanych. Tymczasem wiele wyspecjalizowanych ofert dla rowerzystów ma niską kwotę gwarancyjną i może pokryć tylko koszty naprawy u lakiernika – podkreśla Jacek Wrzosek, prezes jednej z kancelarii prawniczo-brokerskiej.
Najczęściej najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie ogólnej polisy OC, dającej ochronę w życiu prywatnym. Już dziś, większość takich polis obejmuje ubezpieczenie skutków zdarzeń w trakcie jazdy na rowerze. Jeżeli w warunkach polisy nie ma wprost wykluczenia dotyczącego jazdy rowerem, to chroni nas również w takich sytuacjach. Posiadacz takiej polisy nie musi szukać nowych rozwiązań, a przy okazji jest chroniony od wielu innych zdarzeń.
(AS)
(zdjęcie: Janusz Gawron)
Komentarze
Czysty marketing z ubezpieczeniami specjalnie dla rowerzystów,
Zróbcie nam ścieżki rowerowe a nie karzcie jeździć po drogach, niejednokrotnie nawet krajowych o dużym natężeniu ruchu, tylko dla tego, że jest ograniczenie prędkości do 70km/h.
Jak się to ma do reklam społecznych "10 mniej ratuje życie"?? O ile bardziej rowerzysta narażony jest na śmierć lub kalectwo w porównaniu z kierowcą auta osobowego. Mówimy tu o dozwolonej prędkości 70 km/h a nie o 50km/h.
Idąc dalej tym tropem po co w ogóle budować infrastrukturę rowerową(ścieżk i, drogi, przejazdy kontrapasy) w miastach??
Przecież na terenie zabudowanym jest ograniczenie do 50 km/h.
Rowery na JEZDNIE! Absurdalne prawda??
Ale w Wadowicach tak to wyglÄ…da.
Pozwólcie rowerzystą czuć się bezpiecznie a nie róbcie nagonką, że są przyczyna największej liczby wypadków.
A ile takie ubezpieczenie by kosztowało?