Nieodśnieżony parking, nieczynna winda i śmierdzący dramat w sanitariatach. Użytkownicy niedawno odd
Drukuj
Parking w śniegu, winda nieczynna, ubikacje dramat. Użytkownicy nowego dworca wkurzeni

Nieodśnieżony parking, nieczynna winda i śmierdzący dramat w sanitariatach. Użytkownicy niedawno oddanego do użytku dworca autobusowego w Wadowicach żalą się nam na warunki.

Na otwarcie pofatygował się sam  marszałek małopolski Witold Kozłowski oraz członek zarządu województwa małopolskiego Iwony Gibas, którzy nie szczędzili pochwał na temat nowej inwestycji. Minęło niecałe dwa tygodnie, a już mieszkańcy wyżalają się nam na panujące tutaj warunki i że coś brakuje tutaj gospodarza...

W męskiej łazience na nowym dworcu śmierdzi gorzej jak w tym toitoi który był na Fabrycznej. Zdaje się okoliczne żule już sobie tam zrobiły miejsce do mycia i odpoczynek – pisze do nas jeden z czytelników

Jest też problem z zimowym utrzymaniem obiektu. O ile dół jest czarny, rozjeżdżony przez busy, to sporym problemem jest kondygnacyjny parking, który w poniedziałek (27.11) utrzymany jest w stylu raczej alpejskim, czyli na biało...

Podjazd cały w śniegu i lodzie, można jeździć na sankach – informuje kolejny czytelnik

 

Jakby tego było mało, nie działa też winda o czym informuje subtelna karteczka na drzwiach.

 

Przypomnijmy, że remont i przebudowa dworca autobusowego przy ulicy Piłsudskiego w Wadowicach trwała prawie dwa lata. Wybudowano tutaj nowy dwukondygnacyjny oszklony budynek, który  stanowi zaplecze dworca a także dwupoziomowy parking: na dole dla autobusów i rowerów, a na górze dla samochodów (mający 70 miejsc) i  zatoki parkingowej Kiss&Ride. Parkowanie tutaj jest darmowe.

Wybudowano  też mini rondo na którym pojazdy zawracają a także dojazd do nowej siedziby wadowickiej policji i nowe stanowiska  dla autobusów i busów. Wyasfaltowano całość, postawiono ławki i zieleń, namalowano oznakowanie, zainstalowano stojaki dla rowerów jak i stację ich naprawy. Na elewacji zainstalowano też spory herb miasta, napis PARKUJ I JEDŹ oraz tablicę informującą o wolnych miejscach parkingowych.

Niestety mimo zapowiedzi, inwestycja nie została oddana z końcem 2022 roku. Jak tłumaczył się wtedy burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, na przeszkodzie stanęła zarówno pogoda jak i biurokracja. Stąd Urząd Miejski w Wadowicach przedłużył wykonawcy termin zakończenia prac do czerwca tego roku. I tego terminu nie udało się dotrzymać, mówiło się za to, że wraz z nowym rokiem szkolnym w końcu się uda. Tak również się nie stało. Z końcem sierpnia magistrat poinformował nas, że od dłuższego czasu trwają tutaj prace odbiorcze a na przeszkodzie stanął Tauron i dostarczenie prądu. Na swoim Facebooku burmistrz Bartosz Kaliński poinformował wtedy , że dworzec zostanie uruchomiony dopiero za kilka tygodni.

Kilka tygodni już minęło, cały obiekt był oświetlany w nocy i pasażerowie coraz bardziej niecierpliwili się  nieoddaną do użytku inwestycją.  Niedawno Urząd Miejski w Wadowicach poinformował nas, że  trwało oznakowanie całego obiektu oraz wyposażanie budynku dworca (m.in. poczekalni dla podróżnych, biura dyspozytora). W końcu udało się go na szczęście otworzyć. Betonowy obiekt czeka jeszcze jedna budowlana modyfikacja. Z trzech stron pokryje go elewacja ze specjalnych płyt, coś w rodzaju sidingu. Ma to być zrealizowane jeszcze w tym roku i nie będzie potrzeby wyłączania obiektu z użytku.

Inwestycja kosztowała ponad 13,7 miliona złotych i została dofinansowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO województwa małopolskiego.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Nowa linia A40 wydłużona

Niemal 1,4 miliarda złotych wypłaconych „trzynastek” w Małopolsce

W majówkę sklepy zamknięte, za to ostatnia niedziela kwietnia handlowa

Na wadowickim dworcu autobusowym ruszyło nowe bistro

Terytorialsi przyjdą do pracy w... mundurze. Taki dzień